Polacy wciąż nie mają prawa do rent po opuszczeniu kraju
Jerzy Kuszaj ze Stalowej Woli ma prawo do renty inwalidy wojskowego. Nie otrzymuje jej jednak, bo ZUS wstrzymał wypłatę z powodu jego wyjazdu za granicę.
- Wznowienie wypłaty świadczenia, jak twierdzi ZUS, może nastąpić po powrocie do kraju. Tymczasem przebywam poza Polską, bo zajmuję się chorą matką - mówi Jerzy Kuszaj.
W podobnej sytuacji znalazła się Halina Nerkowska. ZUS w Koszalinie nie wypłacał jej renty inwalidzkiej z tytułu uszczerbku na zdrowiu powstałego w związku z deportacją do ZSRR. Argumentował, że przebywa poza Polską. Rencistka odwołała się do sądu, domagając się wypłaty renty, ale ten nie uwzględnił jej argumentacji, wskazując, że mieszka w Niemczech. Ubezpieczona argumentowała, że jest to sprzeczne z ustawodawstwem unijnym, które nakazuje transfer świadczeń bez względu na miejsce zamieszkania obywatela kraju UE.
Ostatecznie dopiero sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich przyznali jej rację .Sędziowie ETS uznali, że przepisy ustawy z 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, a także ustawy z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego są niezgodne z art. 18 Traktatu ustawiającego Wspólnotę Europejską.
Zgodnie z nim każdy obywatel UE ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw UE. Równocześnie sędziowie nie zgodzili się z argumentacją polskiego rządu, że wymóg pobytu na terenie Polski jest jedynym sposobem weryfikacji, czy uprawniony do renty w dalszym ciągu spełnia wymogi jej przyznania. Sędziowie uznali, że ten cel może być osiągnięty innymi środkami. Na przykład państwo wypłacające świadczenie może wezwać uprawnionego do kontroli, wprowadzając sankcję w postaci zawieszenia wypłaty świadczenia w razie nieuzasadnionej odmowy przyjazdu.
Bożena Wiktorowska, "Gazeta Prawna"