Polityczne i gospodarcze przesilenie w Grecji

Dwóch greckich ministrów sprzeciwia się przeprowadzeniu referendum w sprawie pakietu oszczędnościowego. Rano szef resortu finansów Evangelos Venizelos wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie. Z kolei minister ds. rozwoju Michalis Chryssohoidis opowiedział się za przeprowadzeniem głosowania, ale w parlamencie.

Dwóch greckich ministrów sprzeciwia się przeprowadzeniu referendum w sprawie pakietu oszczędnościowego. Rano szef resortu finansów Evangelos Venizelos wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie. Z kolei minister ds. rozwoju Michalis Chryssohoidis opowiedział się za przeprowadzeniem głosowania, ale w parlamencie.

Grecki rząd potwierdził wczoraj wolę przeprowadzenia referendum w sprawie przyjęcia pakietu pomocowego Unii Europejskiej. Na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu greckiego gabinetu jego szef przekonywał ministrów, że referendum potwierdzi wolę pozostania Aten w strefie euro. Papandreou miał stwierdził, że wynik plebiscytu da silny mandat oraz sygnał w samej Grecji i poza nią co do europejskiego kursu Aten i udziału w unii walutowej.

W przekazanym prasie oświadczeniu, podkreślił, że Grecja nie stoi przed dylematem kolejnego rządu, ale przed "tak lub nie dla Europy i tak lub nie dla euro".

Reklama

Z kolei rzecznik rządu zapowiedział, że referendum zostanie przeprowadzone jak najszybciej, zaraz po sformułowaniu szczegółów pakietu ratunkowego dla Grecji.

Zapowiedź referendum w sprawie przyjęcia pakietu, którego jednym z założeń obok szeregu posunięć oszczędnościowych, jest redukcja zobowiązań Aten o 100 mld euro, doprowadziła do przesilenia politycznego w Grecji. Posłanka Partii Socjalistycznej, Milena Apostolaki, wystąpiła z jej frakcji na znak protestu przeciwko referendum. Jej zdaniem, podzieli ono społeczeństwo. Po odejściu Apostolaki sojaliści mają w parlamencie tylko jeden mandat ponad wymaganą większość.

Na piątek zapowiedziano głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Jeorjosa Papandreu. Sześciu polityków Partii Socjalistycznej wezwało premiera Papandreu do ustąpienia. Jeden z jej przywódców, Vasso Papandreu, zaapelował o utworzenie rządu ocalenia narodowego i rozpisanie przedterminowych wyborów. Vasso Papandreu nie jest spokrewniony z premierem.

Referendum ma dotyczyć akceptacji przez Greków drastycznych oszczędności, które są warunkiem udzielenia Atenom pomocy finansowej przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

O pomyśle rozpisania referendum w sprawie pakietu antykryzysowego Papandreu niespodziewanie poinformował w poniedziałek. Agencja Reutera podawała, że minister Venizelos nic nie wiedział o tych planach. Przeprowadzeniu referendum sprzeciwiają się też kolejni posłowie - dziś Mimis Androulakis z partii rządzącej powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że premier Papandreu powinien natychmiast zrezygnować z tego pomysłu.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: referendum.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »