Polscy opiekunowie wracają do pracy za Odrą

Na początku epidemii koronawirusa w Polsce wielu opiekunów osób starszych rezygnowało z wyjazdu do pracy w Niemczech. Teraz trend się odwrócił, a zainteresowanie po stronie niemieckiej nie zmalało. Odsetek chętnych do pracy wzrósł o około 12-15 proc.

Według różnych szacunków za Odrą może pracować ok. 300 tys. opiekunów i opiekunek medycznych z Polski i z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Część z nich działa w szarej strefie. Zapotrzebowanie na pomoc do opieki nad osobami starszymi w Niemczech jest jednak znacznie wyższe.

W Niemczech żyje ponad 17 milionów osób powyżej 65 roku życia. Pod koniec marca "Frankfurter Allgemeine Zeitung" alarmował, że w kraju brakuje personelu pielęgniarskiego do opieki nad starszymi i schorowanymi w ich domach. Zapotrzebowanie szacowano na 200 tys. osób. Epidemia koronawirusa utrudniła dopływ wykwalifikowanych imigrantów zarobkowych w tym zakresie. Nic więc dziwnego, że w Niemczech widać duże zainteresowanie przyjęciem pracowników z Polski, a firmy które umożliwiają podjęcie pracy za Odrą, prowadzą szeroko zakrojone rekrutacje.

Reklama

- Popyt po stronie niemieckiej nie osłabł w trakcie pandemii - dostęp do opieki dla seniorów musi być zapewniony niezależnie od sytuacji. Jeśli zaś chodzi o opiekunki i opiekunów, naturalnym było, iż na początku pandemii, wiele osób wyrażało obawy o wyjazd do pracy do Niemiec, a co za tym idzie, deklarowało chęć rezygnacji z kontraktu - mówi Interii Agnieszka Niedziela, dyrektor marketingu w Promedica24, firmie, która świadczy usługi opieki domowej na terenie Polski, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

- Ten trend jednak się zatrzymał i odnotowujemy znów rosnące zainteresowanie ze strony kandydatów. Odsetek chętnych do pracy wzrósł o około 12 proc.-15 proc. Duże znaczenie mogło tu mieć wprowadzenie możliwości rekrutacji zdalnej, co przełożyło się na wzrost poczucia bezpieczeństwa naszych przyszłych współpracowników - dodaje Niedziela.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Jak wyjaśnia, wyjazd do pracy w Niemczech, podobnie jak przed pandemią koronawirusa, pozostaje możliwy dla Polaków, a zamknięte granice nie są równoznaczne z zakazem ich przekraczania przez pracowników. Obecnie obowiązkowa kwarantanna dotyczy zarówno osób wjeżdżających do Niemiec, jak i przekraczających polską granicę.

- Zasadnicza różnica polega na tym, że opiekunki i opiekunowie osób starszych, jadąc do pracy w Niemczech, są z tej kwarantanny zwolnieni w oparciu o obowiązujące tam przepisy. Obecnie obowiązujące za Odrą obostrzenia nie mają więc wpływu na funkcjonowanie branży opiekuńczej - mówi Agnieszka Niedziela. Jak jednak podkreśla, inaczej sprawa wygląda po powrocie do Polski. Tu każda opiekunka i każdy opiekun muszą odbyć dwutygodniową kwarantannę. Obejmuje ona wszystkich domowników, a nie tylko osobę, która była zagranicą. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla wielu rodzin jest to problematyczne, dlatego umożliwiamy chętnym przedłużenie kontraktów w Niemczech - mówi.

d.p.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opiekunka | praca w Niemczech | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »