Polska armia rośnie w siłę. Wiceszef MON: Trzecia największa w NATO
Polska armia rośnie w siłę - zapewniał z sejmowej mównicy wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, podkreślając, że polskie wojsko jest dziś trzecim najliczniejszym w NATO. - Mamy wzrost liczby żołnierzy zarówno wśród Wojsk Obrony Terytorialnej; wzrost, jeżeli chodzi o żołnierzy w służbie zawodowej; wzrost, jeżeli chodzi o dobrowolną zasadniczą służbę wojskową - wyliczał. Jak dodał, liczba żołnierzy zawodowych jest obecnie najwyższa w nowożytnej historii Polski.
Temat stanu liczebnego polskiego wojska został poruszony w Sejmie w związku z tym, że - jak powiedział poseł Paweł Suski z KO - przewija się on w trwającej kampanii prezydenckiej. Wskazał on, że jeden z kandydatów na prezydenta, Karol Nawrocki (startujący jako kandydat obywatelski z poparciem PiS), stwierdził, że obecna koalicja nie rozwija zasobów osobowych polskiej armii. Poseł zawnioskował w tej sytuacji o szczegółową informację na temat powołań i liczebności wojska.
Odpowiedzi na pytanie posła udzielił wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Podkreślił on, że Polska ma dziś trzecią pod względem wielkości armię w NATO. - Po Stanach Zjednoczonych, po Turcji, armia polska jest dziś najliczniejszą w całym Sojuszu Północnoatlantyckim.
- Dziś polska armia liczy około 208 tysięcy żołnierzy - doprecyzował wiceszef MON. - Mamy wzrost liczby żołnierzy zarówno wśród Wojsk Obrony Terytorialnej; wzrost, jeżeli chodzi o żołnierzy w służbie zawodowej; wzrost, jeżeli chodzi o dobrowolną zasadniczą służbę wojskową.
Cezary Tomczyk dodał, że rząd Donalda Tuska zadecydował, żeby kwestie armii i bezpieczeństwa były dla niego "najważniejszym priorytetem".
Następnie przypomniał, że były szef MON Mariusz Błaszczak (w rządzie Mateusza Morawieckiego) ustalił limit na 2024 r. dla zasadniczej dobrowolnej służby wojskowej na poziomie 34 550 żołnierzy. - To Rada Ministrów w 2024 r. pod wodzą premiera Donalda Tuska i premiera Władysława Kosiniaka-Kamysza zwiększyła ten limit - w lipcu o 10 tysięcy żołnierzy i na koniec roku o 3 tysiące żołnierzy, czyli o 13 tysięcy więcej niż planował poprzedni rząd - powiedział.
- Na rok 2025 zaplanowaliśmy dalsze zwiększenie limitu powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej o 5 tysięcy żołnierzy więcej w stosunku do tego, co planował pan minister Mariusz Błaszczak - dodał wiceszef MON.
Według Cezarego Tomczyka, w 2024 r. Polska zanotowała wzrost o 10 tysięcy żołnierzy, jeśli chodzi o służbę zawodową, do 144 tysięcy. - To jest wynik najwyższy w nowożytnej historii Polski.
- Jeżeli chodzi o Wojska Obrony Terytorialnej, w stosunku do 2023, czyli na grudzień 2024, mamy wzrost o blisko 2 tysiące żołnierzy WOT - dodał.
Wiceszef MON przekazał także, że w celu umożliwienia powołań do zawodowej służby wojskowej zwiększono w 2024 r. limit stanu średniorocznego żołnierzy zawodowych o 3,1 tys. w stosunku do tego, co zatwierdziło poprzednie kierownictwo resortu obrony.
- Zahamowaliśmy trend zwolnień z zawodowej służby wojskowej. W stosunku do roku 2023 (...) ten spadek został zredukowany o 50 proc. - dodał.
Cezary Tomczyk podkreślił także, że budżet przeznaczony na obronę narodową jest obecnie o 50 mld zł wyższy niż w 2023 r.