Polska "Chinami Europy"
"Premierze, nie hamuj postępu. Czysta energia teraz!" - transparent takiej treści rozwiesili w piątek aktywiści ekologicznej organizacji Greenpeace na gmachu resortu gospodarki w Warszawie.
Na budynek przy pl. Trzech Krzyży weszło kilka osób, które następnie rozwiesiły transparent. Przed wejściem do ministerstwa, grupa osób miała przypięte do ubrań wiatraki, które mają symbolizować przyjazną dla środowiska energię odnawialną. Aktywiści ubrani w białe kombinezony trzymali transparenty z hasłem "Czysta energia teraz!".
-Jesteśmy tutaj dlatego ponieważ domagamy się, aby polski rząd, a przede wszystkim minister gospodarki Waldemar Pawlak, postawił na odnawialne źródła energii, a nie skazywał Polskę na pozostawanie energetycznym skansenem Europy i ciągle bycie uzależnionym od węgla - powiedziała PAP rzeczniczka Greenpeace Polska Ewa Jakubowska.
Jak dodała, rząd twierdzi, że Polska nie jest w stanie zrealizować postulatów Unii Europejskiej, czyli osiągnięcia do 2020 r. poziomu 15 proc. energii pochodzących ze źródeł odnawialnych.
-Jesteśmy przekonani i wiemy o tym, że jest to wykonalne i można to zrobić. Potrzeba tylko woli politycznej i świadomości tego, że "brudna" energia prowadzi nas tylko w ślepy zaułek - uważa Jakubowska.
Zdaniem rzeczniczki Greenpeace Polska "ciągłe stawianie na węgiel" i "uzależnianie Polski od tego surowca" wskazuje na to, że jest ona "Chinami Europy".
W czasie akcji w ministerstwie trwało spotkanie wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka z unijnym komisarzem ds. środowiska Stavrosem Dimasem nt. przyszłości energii w Polsce i w Europie.
Według Greenpeace, komisarz przyjechał do Warszawy, aby naciskać na polski rząd, by poparł unijne reformy klimatyczne. "Unia Europejska zaproponowała w ubiegłym roku pakiet prawny, którego celem jest ograniczenie zmian klimatu poprzez zmniejszenie emisji CO2. Polski rząd próbuje te reformy znacząco osłabić" - podkreślono w stanowisku Greenpeace.