Polska drugim największym dostawcą towarów na Ukrainę. Przed nami tylko Chiny
Polska stała się dla Ukrainy drugim największym dostawcą, zaraz po Chinach, które wciąż pozostają liderem. Nasz kraj awansował z czwartej pozycji wyprzedzając Niemcy i Rosję. Radykalną zmianę w przepływach towarowych do Ukrainy spowodowała wojna - u naszego wschodniego sąsiada wzrosło zapotrzebowanie na pojazdy, paliwa oraz broń i amunicję; spadła za to wewnętrzna konsumpcja gospodarstw domowych.
Polski eksport do Ukrainy przekroczył w 2022 roku wartość 10 mld dolarów - informuje Polski Instytut Ekonomiczny (za danymi GUS). To oznacza wzrost o 37 proc. licząc rok do roku. Takie wartości są oczywiście efektem wojny.
Polska stała się dla Ukrainy 2. największym dostawcą (udział 10-proc.), zaraz po Chinach, awansując z miejsca 4. i wyprzedzając Niemcy oraz Rosję - informuje PIE. Wartość polskiego eksportu na Ukrainę w okresie styczeń-maj 2023 r. wyniosła 4,6 mld USD, (eksport był w tym czasie wyższy w porównaniu z analogicznym okresem 2021 i 2022 r. o odpowiednio 67 i 52 proc.).
Struktura towarowa polskiego eksportu do Ukrainy nie pozostawia wątpliwości - dostarczamy naszemu wschodniemu sąsiadowi rzeczy pośrednio lub bezpośrednio służące walce z rosyjskim najeźdźcą.
"Struktura głównych grup towarowych wskazuje, że polski eksport w dużej mierze obsługuje wojenne potrzeby Ukrainy. Produkty o najwyższym udziale to: paliwa i oleje mineralne (21 proc.), pojazdy nieszynowe oraz ich części (10 proc.), broń i amunicja (8 proc.), maszyny i urządzenia elektryczne oraz urządzenia mechaniczne (po 6 proc.). Ich łączny udział w porównaniu z 2021 r. wzrósł niemal o 18 pkt. proc." - wylicza PIE.
Nie tylko "wojenny" eksport z Polski do Ukrainy urósł w ubiegłym roku. Wysyłamy za naszą wschodnią granicę w zwiększonych ilościach towary pierwszej potrzeby - takie jak żywność czy ubrania.
Lista jest długa: wśród towarów, których sprzedaż na rynek ukraiński szybko rosła, przekraczając wartość 20 mln USD, są przede wszystkim: woda i pozostałe napoje bezalkoholowe (40,6 mln USD; +246 proc. r/r), aparatura telefoniczna (40,5 mln USD; +198 proc. r/r), szkło (33,4 mln USD; +267 proc. r/r), pomidory (21,5 mln USD; +409 proc. r/r) czy cebula (21 mln USD; +1030 proc. r/r) - wynika z opracowania Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Do Ukrainy szerokim strumieniem płyną z Polski także nawozy azotowe, dresy i pozostała odzież, produkty tytoniowe.
Rosyjska agresja na Ukrainę oraz masowe wyjazdy obywateli tego kraju ograniczyły także wewnętrzny popyt na wiele dóbr konsumpcyjnych. Widać to także w wynikach polskiego eksportu do Ukrainy.
Spadki zanotowały np. aparatura odbiorcza dla telewizji, zestawy ubraniowe damskie lub dziewczęce, czy choćby artykuły budowlane z tworzyw sztucznych - wylicza PIE.
***