Polska na celowniku Brukseli za ustawę hazardową!

Komisja Europejska weźmie Polskę na celownik w związku z ustawą hazardową. Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że jutro Bruksela ma rozpocząć postępowanie przeciwko rządowi w Warszawie.

Komisja przygląda się sprawie od kilku lat. Już w 2010 roku pisała do Polski prosząc o wyjaśnienia dotyczące trybu uchwalania ustawy. Miała bowiem wątpliwości czy wszystko odbyło się zgodnie z unijnym zasadami i sprawdzała procedury związane z notyfikacją. Chodzi o powiadomienie Brukseli o przygotowanej ustawie i skonsultowanie z nią zapisów. Komisja uważa, że ustawa zawiera przepisy techniczne, które wymagają jej zgody. Innego zdania był polski rząd.

Ale to nie koniec zarzutów. Nieoficjalnie mówi się, że zastrzeżenia budzą zapisy, które preferują firmy polskie i utrudniają działalność hazardową tym zagranicznym.

Reklama

Rozpoczęcie przez Komisję Europejską postępowania oznacza, że rząd ma teraz dwa miesiące na odpowiedź. Jeśli tego nie zrobi, bądź wyjaśnienia nie będą satysfakcjonujące, wtedy Bruksela ponowi prośbę. Ostatni etap to pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, a ten jeśli podzieli argumenty Komisji może zasądzić kary finansowe.

(IAR)

- - - -

Rocznie tracimy 300 milionów złotych

Właściwe uregulowanie rynku hazardu online mogłoby przynieść Polsce ponad 300 milionów złotych. Oto wnioski wynikające ze szczegółowej analizy rynku wykonanej przez KasynoOnline.pl.

300 milionów na wyciągnięcie ręki

Efektem wejścia w życie, w styczniu 2010 r., ustawy antyhazardowej jest pozostawienie polskiego rynku hazardu online w stanie nieuregulowanym.

Z powodu obowiązujących przepisów, Polska zostaje pozbawiona 300 milionów złotych (ponad 70 milionów EUR) rocznie, które wpływałyby z podatków i opłat licencyjnych. Tyle mogłoby wpływać do budżetu, gdyby podatek od gier ustalono na poziomie 20 proc.

Wspomniana wartość wynika z danych dotyczących wielkości polskiego rynku hazardu online, który wycenia się na około 1,34 miliarda złotych (według raportu PricewaterhouseCooper). Co więcej, raport przygotowany przez Kasynoonline.pl pokazuje, że polski rynek wciąż rośnie, więc te wartości będą rosnąć z każdym rokiem.

Dania pokazała właściwy kierunek

Z powodu wybrakowanych regulacji prawnych, Polska nie jest w stanie pobierać podatków ani od firm hazardowych, ani od graczy. Tak nie musi być. Wystarczy spojrzeć na liczne przykłady europejskich krajów, które już pobierają profity z tego sektora.

Jednym z krajów, który zyskał na regulacji hazardu online jest Dania. Tamtejszy sposób licencjonowania jest przejrzysty i pozwala na pełną kontrolę rynku oraz pobieranie odpowiednich podatków.

Więcej niż same podatki

Polski budżet nie traci jedynie na podatkach i licencjach. Operatorzy mają również zamkniętą drogę do inwestowania na naszym rynku w postaci promowania swoich produktów.

Szacunkowe dane Polskiego Związku Piłki Nożnej wskazują, że polskie kluby piłkarskie mogłyby dodatkowo zarabiać nawet 100 milionów złotych rocznie, gdyby uregulowano w naszym kraju rynek hazardu online. Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, uważa, że z powodu ustawy antyhazardowej, nasze kluby piłkarskie tracą ogromne kontrakty sponsorskie i reklamowe. (PAP)

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: celownik | Polskie Radio | Komisja Europejska | Polskie | Polska | Bruksela
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »