Polska podpisze kolejne kontrakty gazowe? "Jeszcze negocjujemy"
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział, że jeszcze w tym roku Polska może podpisać kolejne kontrakty na dostawy gazu.
- Po podpisaniu w piątek przez PGNiG kontraktu na dostawy do 2,4 mld metrów sześciennych gazu rocznie przez Baltic Pipe, co wypełnia nam ten gazociąg prawie do 7 mld metrów sześciennych od nowego roku (...), jeszcze negocjujemy w tej chwili dalsze kontrakty i one pewnie będą do końca roku podpisane - powiedział Sasin w środę dziennikarzom w Sejmie.
Wicepremier zapewnił, że jeśli chodzi o ilość dostarczanego gazu, to Polska jest pod tym względem zabezpieczona.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
We wtorek w tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie) symbolicznie uruchomiono przesył gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Od 1 października br. popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali: prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki.
Baltic Pipe to liczący ok. 900 km cały system gazociągów, zaczynający się na Morzu Północnym, o docelowej rocznej zdolności przesyłu gazu na poziomie 10 mld ma sześc. w stronę Polski lub 3 mld m sześc. z Polski do Danii.
Gazociąg ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Sasin poinformował też w środę, że dzięki importowi węgla powinno wystarczyć dla odbiorców.
W niedzielę wicepremier zapowiedział, że spółki Skarbu Państwa, PGE Paliwa i Węglokoks, sprowadzą do Polski do końca roku 11,2 mln ton węgla. Dodał, że 25 proc. tego węgla będzie dostępne dla gospodarstw domowych.