Polska podpisze ważną umowę ze Słowacją. Chodzi o produkcję amunicji

W poniedziałek 24 lutego Polska podpisze umowę ze Słowacją, która częściowo pomoże rozwiązać problemy polskiej armii z dostępem do amunicji - zapowiedział na antenie RMF FM wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że Słowacy są też zainteresowani zakupami polskiego sprzętu wojskowego.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że "zdecydowanie potrzebujemy więcej" amunicji.

Polska potrzebuje więcej amunicji. Podpisze umowę ze Słowacją

- Potrzebujemy z dnia na dzień coraz więcej amunicji, bo zdolności obronne rosną i armia jest coraz większa - powiedział, podkreślając, że dzisiaj mamy trzecią armię w Unii Europejskiej.

- W poniedziałek podpisuję umowę z ministrem obrony Słowacji - właśnie: amunicja. Słowacja ma duże zdolności do produkcji amunicji i łączymy tutaj siły, bo te zdolności produkcyjne Słowacji są imponujące.

Reklama

Szczegóły umowy dotyczą również zakupu polskiego sprzętu. - Oni (Słowacy - red.) są zainteresowani Piorunami, na przykład. Jesteśmy też zainteresowani współpracą na rzecz wspólnej produkcji Rosomaków i ich sprzedaży do krajów trzecich - zdradził Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pioruny to przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe produkowane przez firmę Mesko, a Rosomaki to kołowe transportery opancerzone, które powstają w firmie Rosomak SA (dawne Wojskowe Zakłady Mechaniczne).

Wicepremier raz jeszcze podkreślił, że nie chodzi o to, by Polska kupowała amunicję od Słowaków, ale by zwiększyć nasze zdolności do produkcji pocisków. - I wiem też, że wiele firm prywatnych inwestuje w tę przestrzeń do produkcji amunicji, i bardzo dobrze.

Władysław Kosiniak-Kamysz: Potrzebujemy milionów dronów

Szef MON dodał, że w tym roku "absolutnym priorytetem są dla nas drony", które zmieniły filozofię pola walki.

- Potrzebujemy milionów dronów - powiedział, zauważając, że już teraz Polska ma bardzo dobre firmy prywatne produkujące drony. Wyjaśnił, że dronów nie kupuje się "do magazynów", bo technologia w tym zakresie robi szybkie postępy i za dwa lata kupione na zapas drony mogą być przestarzałe. - Dlatego trzeba mieć pod palcem zdolności do produkcji - stwierdził.

W tym kontekście podkreślił znaczenie takich mechanizmów wsparcia, jak fundusze wspierające start-upy produkujące drony podwójnego zastosowania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Władysław Kosiniak-Kamysz | umowa | Słowacja | amunicja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »