Polska potrzebuje nowych źródeł energii
Polska potrzebuje nowych źródeł energii zarówno z farm wiatrowych na morzu, jak i z energetyki jądrowej. Duże firmy nie będą miały problemów z realizacją obu tych projektów - uważa Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
"Budowa obu projektów potrwa kilka lat, ale farmy wiatrowe na morzu można zbudować w 5 lat, czyli dwa razy krócej niż elektrownię jądrową. Potrzebujemy jednego i drugiego, tak nam wychodzi z różnych obliczeń i analiz" - powiedział Naimski dziennikarzom w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
"To się nie wyklucza a wręcz uzupełnia. Jeśli będziemy mieli istotną część energii z wiatru na morzu to musimy mieć jakieś źródło stabilizujące ten wiatr" - dodał.
Pytany czy spółki Skarbu Państwa udźwigną koszty realizacji dwóch inwestycji Naimski stwierdził, że firmy się tego nie boją.
"Jeśli popatrzeć przez perspektywę trwania inwestycji to się to rozkłada w czasie, a wtedy staje się oczywiste, że duże firmy w Polsce będą w stanie sobie z tym poradzić. Trzeba to porównać z przychodami i dochodami tych firm, z ich dywidendami" - powiedział pełnomocnik rządu.
Polskie spółki mogą się zaangażować w budowę terminali skraplających gaz w Stanach Zjednoczonych. Mogłyby też uczestniczyć w procesie wydobycia gazu w USA - poinformował Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
"Jest teoretycznie możliwość zainwestowania ze strony polskich firm, czy polskiej firmy, w budowę terminala skraplającego w Stanach Zjednoczonych. W USA produkcją gazu łupkowego zajmują się firmy średnie a nawet małe i każda z nich ma swój gaz i stara się ten gaz sprzedać. Oni myślą o tym, by mieć udziały w terminalach skraplających lub czasem budować swój własny niewielkiej przepustowości. To są inwestycje, których skala jest do zaakceptowania przez ewentualnych naszych inwestorów" - powiedział dziennikarzom Naimski w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
"Jeśli po tamtej stronie będzie firma, która swoją wielkością, skalą przedsięwzięcia jest porównywalna z naszym inwestorem, to wtedy możemy mieć szansę na partnerską współpracę. I to jest możliwe, ale to kwestia spółek. Takie rozmowy się toczą" - dodał.
Pytany, czy polskie spółki mogłyby też współuczestniczyć w procesie wydobycia gazu w USA, odpowiedział: "Tak. Stany Zjednoczone są pod tym względem inne niż Europa i właściciel terenu jest właścicielem gazu".