Polska powalczy o cukier i zboże

Na wtorkowym posiedzeniu ministrów rolnictwa w Brukseli Polska zaproponuje zwiększenie o 15 proc. kwot na produkcję cukru w UE oraz zwiększenie ceny interwencyjnej zboża ze 101 do 130 euro za tonę. Jednak szanse na przychylność innych krajów nie są duże.

Na wtorkowym posiedzeniu ministrów rolnictwa w Brukseli Polska zaproponuje zwiększenie o 15 proc. kwot na produkcję cukru w UE oraz zwiększenie ceny interwencyjnej zboża ze 101 do 130 euro za tonę. Jednak szanse na przychylność innych krajów nie są duże.

Według unijnych źródeł, Polska ma małe szanse na uzyskanie zgody na podniesienie ceny zboża w skupie interwencyjnym, a nieco większe w przypadku kwot cukrowych, ale w tym przypadku sprzeciwić się może Komisja Europejska.

Polska argumentuje, że obecna cena interwencyjna zboża była niezmieniana od wielu lat, tymczasem koszty produkcji wzrosły, a ceny rynkowe poszybowały w górę także ze względu na spekulacje (obecne ceny to ok. 240 euro za tonę). W takiej sytuacji rolnicy mogą ograniczać produkcję, nie chcąc ryzykować konieczności sprzedaży w skupie po tak niskiej cenie (101 euro za tonę). To z kolei może prowadzić do zmniejszenia zapasów, z których wspierani są najbardziej potrzebujący - argumentuje Polska.

Reklama

Sprawę pogarsza fakt, że na mocy wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (na wniosek Niemiec) od przyszłego roku potrzebujący będą mogli być wspierani tylko z zapasów, a nie z zakupów na rynku, o ile nie będzie wprowadzone inne rozwiązanie. Tym rozwiązaniem będzie musiała zająć się polska prezydencja.

W przypadku kwot cukrowych minister rolnictwa Marek Sawicki może spodziewać się poparcia ze strony krajów, które są producentami cukru (np. Francja, Niemcy), jednak takiej propozycji sprzeciwi się KE, która wprowadziła kwoty, by zmniejszyć drogą produkcję cukru w Europie i zastąpić ją tańszym importem, dzięki czemu konsument płaci mniej. "To w oczach KE zakwestionowałoby reformę przeprowadzoną w tym sektorze" - powiedziało źródło.

Według rozmówcy PAP, chociaż ceny cukru wzrosły w wielu krajach UE, to wzrost ten nie był tak duży jak w Polsce. Według źródła, cukier w Polsce jest "produktem strategicznym", niezwykle wrażliwym na jakiekolwiek zmiany ceny.

"Gdy tylko ceny wzrosły, ludzie zaczęli wykupywać cukier, co zachęciło producentów i eksporterów w UE (Niemcy) do podnoszenia cen i tak spirala się nakręciła, co nie miało miejsca w innych krajach" - powiedziało źródło. Gdy w polskich sklepach zabrakło cukru, oferowany był cukier importowany z Niemiec.

Wzrost cen cukru odnotowały też Węgry, które przewodniczą Radzie UE i wtorkowym rozmowom na posiedzeniu ministrów rolnictwa.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zboże | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »