Polska zaczyna odczuwać problemy

Polska zaczyna odczuwać strukturalne problemy z utrzymaniem odpowiednio wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, a konieczne zacieśnienie fiskalne zaczyna wpływać na popyt krajowy - napisano w artykule, którego autorami są Jerzy Hausner, członek RPP oraz Andrzej Sławiński, dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP.

"(...) Polska, niestety nie jest w sytuacji całkowicie odmiennej niż strefa euro. I u nas przed wybuchem globalnego kryzysu zaczął się boom mieszkaniowy finansowany w dużej mierze przez kredyty zagraniczne. I my zaczynamy odczuwać strukturalne problemy z utrzymaniem odpowiednio wysokiego tempa wzrostu, a konieczne zacieśnienie fiskalne zaczyna wpływać na popyt krajowy. My także nie mamy tak obfitych oszczędności krajowych, by cały dług publiczny był bez trudu przez nie sfinansowany" - napisano w artykule opublikowanym przez "Gazetę Wyborczą".

Autorzy uważają, że doświadczenia początkowych lat poprzedniej dekady pokazują, że osłabienie wzrostu nieuchronnie prowadzi do pogorszenia sytuacji finansów publicznych i nie da się w polskich warunkach ograniczyć deficytu budżetowego samym tylko cięciem wydatków i zwiększaniem dochodów budżetowych.

Reklama

"Sprawdziła się natomiast polityka +wyrastania z długu publicznego+, która łączyła ograniczone zacieśnienie fiskalne ze stymulowaniem wzrostu gospodarczego, do czego przyczyniło się zmniejszenie obciążeń podatkowych firm i przedsiębiorców (...)" - napisano.

"I dzisiaj najlepszą drogą jest +wyrastanie z długu+. Tym razem jednak nie sprzyja nam zewnętrzna koniunktura. Wiele zatem zależy od zwiększenia wydajności i konkurencyjności przez krajowych producentów. To zależy w dużej mierze od wprowadzenia innowacji bazujących na krajowej kreatywności (...)" - napisano.

Autorzy uważają, że kryzys w strefie euro pokazał m.in., że czynnikiem ograniczającym zdolność gospodarki do generowania wzrostu i oszczędności może stać się jej niedostateczna zdolność eksportowa.

"Jakie są dwie największe lekcje dla Polski płynące z kryzysu w strefie euro? Po pierwsze szczególnie jaskrawo pokazał on, że czynnikiem ograniczającym zdolność gospodarki do generowania wzrostu i oszczędności może stać się jej niedostateczna zdolność eksportowa. Po drugie, kredyty zagraniczne powinny w jak najmniejszym stopniu finansować dług publiczny i budownictwo mieszkaniowe, ponieważ nie powinny trafić w nadmiernej ilości tam, gdzie nie przyczyniają się do poprawy szeroko rozumianej zdolności eksportowej gospodarki" - napisano.

_ _ _ _ _

Wskaźnik nastrojów w gospodarce Polski spadł - KE

- Wskaźnik nastrojów w gospodarce Polski w maju 2012 r. wyniósł 92,0 pkt. wobec 92,8 pkt. w kwietniu - wynika z danych Dyrekcji Generalnej ds. Gospodarczych i Finansowych (DG EcFin) Komisji Europejskiej opublikowanych w środę.

Wskaźnik nastrojów w przemyśle w kwietniu wyniósł -16,0 pkt. wobec -15,3 pkt. w poprzednim miesiącu.

Wskaźnik nastrojów w usługach wyniósł 2,5 pkt. wobec 2,1 pkt.

Wskaźnik nastrojów konsumenckich wyniósł -28,8 pkt. wobec -27,1 pkt. miesiąc wcześniej.

Wskaźnik nastrojów w handlu detalicznym wyniósł -6,1 pkt. wobec -3,2 pkt. w poprzednim miesiącu.

Wskaźnik nastrojów w budownictwie wyniósł -33,4 pkt. wobec -32,8 pkt.

Co miesiąc Dyrekcja Generalna ds. Gospodarczych i Finansowych (ECFIN) Komisji Europejskiej publikuje zharmonizowany Wskaźnik Nastrojów Gospodarczych (Economic Sentiment Indicator - ESI) dla 27 państw UE. W przypadku Polski oparty jest on na ankietach przeprowadzanych przez GUS.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys gospodarczy | Polska | Polskie | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »