Polskie gęsi jadą do Niemiec, Polacy ich nie chcą. Eksportujemy w tonach, zjadamy w gramach
Gęsina w Polsce nie cieszy się dużą popularnością. I choć jesteśmy liderem w produkcji i eksporcie na europejskim rynku, to przeciętny Polak zjada rocznie zaledwie 0,5 kg gęsiny. Najwięcej eksportujemy jej do Niemiec, ale polskie gęsi trafiają także na azjatycki rynek - do Chin i Japonii. Kiedyś gęsina królowała na polskich stołach 11 listopada z okazji Dnia Świętego Marcina.
Jeszcze 12 lat temu w Polsce spożycie gęsiny było liczone w gramach i było tak znikome, że można je było przypisać najlepszym restauracjom w kraju. Statystyczny Polak zjadał 170 gramów gęsiny rocznie, co w porównaniu ze spożyciem kurczaka (20 kg) wydawało się rzeczywiście symboliczne.
W ciągu ostatniej dekady z okładem Polacy zaczęli coraz częściej sięgać po mięso z gęsi, ale 0,5 kg w ciągu całego roku wciąż nie zadowala hodowców. Przez te lata zmieniło się coś jeszcze: jesteśmy liderem w eksporcie gęsiny wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej - w zeszłym roku wyprzedziliśmy nawet Węgrów, którzy dzierżyli tutaj palmę pierwszeństwa od wielu lat.
Głównym kierunkiem eksportu polskiej gęsiny są nasi zachodni sąsiedzi, Niemcy - ale nie tylko. Polską gęsiną zajadają się również mieszkańcy na kontynencie azjatyckim.
Najlepszy czas na delektowanie się gęsiną jest właśnie w listopadzie - tuż po zakończonym uboju. To w środku jesieni gęsina - będąca mięsem sezonowym - jest najbardziej świeża, tłusta i najsmaczniejsza. Dlatego kiedyś niepodzielnie rządziła na polskich stołach na Dzień Świętego Marcina, patrona Poznania, i w Święto Niepodległości. Obie te okazje przypadają 11 listopada. Polacy jednak na przestrzeni lat zaczęli coraz rzadziej sięgać po gęsinę, nad czym ubolewają polscy hodowcy.
- W Polsce każdego roku hodowanych jest 6-7 mln sztuk gęsi. Gdyby raz do roku każda polska rodzina sięgała po gęś - cała produkcja zostawałaby w kraju. Póki co, ponad 90 proc. gęsi wyjeżdża na eksport - mówią hodowcy gęsiny cytowani przez serwis eska.pl. Producenci gęsiny w Polsce chcieliby, żeby była ona tak samo popularna nad Wisłą 11 listopada, jak pieczony indyk w Stanach Zjednoczonych podczas Święta Dziękczynienia obchodzonego 23 listopada.
Jednym z powodów, dla których Polacy nie chcą jeść gęsiny, jest zbyt wysoka kaloryczność mięsa, co według ekspertów jest mitem. Część tłuszczów obecnych w mięsie gęsi to zdrowe kwasy tłuszczowe, takie jak omega-3 i omega-6. Gęsina stanowi doskonałe źródło wysokiej jakości białka oraz dostarcza wartościowych witamin i minerałów. W mięsie gęsi znajdziemy witaminę A, różne witaminy z grupy B, głównie niacynę, witaminę C, a także minerały takie jak potas, żelazo, magnez, fosfor i cynk, które wpływają na ogólną poprawę kondycji organizmu człowieka.
Z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wynika, że Polska jest największym producentem gęsiny w Unii Europejskiej i liderem w eksporcie tego mięsa na europejskim rynku. W 2022 roku wyprzedziliśmy nawet Węgrów. Obecnie nawet 95 proc. produkowanej w Polsce gęsiny wyjeżdża z kraju - takie dane przedstawia Polski Związek Hodowców i Producentów Gęsi.
Najwięcej polskiej gęsiny trafia na eksport do Niemiec. Na dalszych miejscach są również Czesi i Francuzi. Polskie gęsi trafiają również do Azji - m.in. do Chin.
Gęsi wykorzystywane są nie tylko w celach spożywczych. W Japonii polskie gęsi (m.in. z rejonu Kołudy) wykorzystywane są do produkcji kołder puchowych. Obecnie około 98 proc. pogłowia gęsi w kraju to rasa gęsi białej kołudzkiej.