Polskie wino zaskoczy niejednego niedowiarka

Żeby dowiedzieć się, że z soku z ciemnych winogron można zrobić wino białe, jak powstaje różowe czy lodowe, i po co informuje się klienta o siarczynach, nie trzeba jechać do Francji, Włoch, ani nawet bratanków Węgrów. W surowej klimatycznie Polsce robi się już bardzo dobre wino.

W Małopolsce mają z górki

Liderem pod względem wielkości produkcji polskiego wina jest Małopolska. Tutaj znajduje się 30 proc. powierzchni krajowych winnic (ponad 30 hektarów). Najwięcej plantacji winorośli jest na Pogórzu Karpackim i w pobliżu samego Krakowa (na Bielanach znajduje się największa winnica w na południu kraju - 12 ha, średni areał w województwie to 1-2 ha).

Lokowaniu upraw na południu kraju sprzyja pagórkowate ukształtowanie terenu, które zabezpiecza krzewy przed zalegającym przymrozkiem - chłodne powietrze jako cięższe spływa wtedy w niższe partie terenu.

Dla przykładu: winnica Chodorowa jest wyniesiona 70 metrów nad dnem doliny, Winnica Krokoszówka Górska koło Ojcowa góruje nad Doliną Prądnika, Winnica Demeter w Gromniku znajduje się w szczytowej partii wzniesienia ok. 380 m n.p.m. )

Reklama

Tak lokalizuje się winnice na Morawach, w Niemczech i północnych Węgrzech.

Niezwykle istotne w wyborze lokalizacji winnicy są także inne lokalne warunki (terroir), takie jak temperatura, nasłonecznienie, rodzaj gleby.

Wino jest tym lepsze, im dłużej dojrzewa winorośl - stąd w naszych warunkach zachodnie ekspozycje są uznawane za lepsze niż południowe. Ale już w cieplejszej Francji najlepsze burgundy to te ze wschodnich zboczy, bo najdłużej dojrzewają.

Lubicie wino? Podobno świetne produkujemy w... Polsce! Wiedzieliście?

- Winorośl jest bardzo wybredna. Lokalizacja winnicy jest kluczowym czynnikiem powodzenia przedsięwzięcia - uważa Wojciech Bosak, członek zarządu Polskiego Instytutu Winorośli i Wina i właściciel portalu winologia.pl

Poza przymrozkami, sen z powiek winogrodników spędzają ptaki - z tymi łatwiej sobie radzić, osłaniając uprawy (w Chodorowej do zabezpieczenia 1,3 ha uprawy zużyto 12 km siatki).

Hybrydy trzymają się mocno

Z racji trudnych warunków klimatycznych w Małopolsce próżno szukać klasycznych szczepów winorośli znanych ze sklepowych półek. Produkuje się u nas wina z odporniejszych hybryd Vitis vinifera (klasycznej odmiany jak cabernet sauvignon, merlot, chardonnay, riesling) z gatunkami dzikich winorośli.

Korzyści z takiego stanu rzeczy jest kilka. - Hybrydy są odporniejsze na choroby i wcześniej dojrzewają. Nie wymagają tak dużych dawek chemicznych środków ochrony jak klasyczne odmiany w typowych krajach winiarskich. Coraz częściej bowiem w winach z południa Europy wykrywane są pestycydy w toksycznych stężeniach - wyjaśnia Wojciech Bosak.

Najpopularniejsze mieszańce pochodzą z Niemiec (do produkcji win czerwonych: rondo, regent, na wina białe: hibernal, solaris, johanniter) i Francji (czerwone: leon millot, marechal foch, białe: seyval blanc), ale chętnie uprawiana jest też jutrzenka - jedyny polski szczep rodem z Jasła - dzieło Romana Myśliwca, właściciela Winnicy Golesz na Podkarpaciu.

Winny biznes

Małe winnice utrzymują się, sprzedając wino bezpośrednio na miejscu. Taki model praktykuje cała Europa - w Austrii 60 proc. wina kupowane jest bezpośrednio od winiarza. W polskich warunkach (bardzo mały rynek, niskie obroty) drogą do maksymalizacji zysku jest pominięcie pośredników. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że chociaż rynek wina w Polsce wciąż się rozwija, to jeśli chodzi o jego spożycie, jesteśmy w ogonie Europy.

Polacy piją tylko 3 litry wina rocznie, średnia na kontynencie to 25 - 40 litrów. Dodajmy do tego, że 94 proc. spożycia dotyczy win w cenie poniżej 30 złotych (cena zaporowa). Polityka sprzedażowa zakłada, że klient w winnicy za butelkę zapłaci 25 zł, zamiast 40 zł w sklepie.

Winnice otwarte na oścież

W Polsce organizowane są typowe imprezy tematyczne, związane z produkcją wina. Ostatnia tego typu akcja to Dni Otwartych Winnic.

- W ramach dotychczasowych dwóch edycji tej imprezy na Małopolskim Szlaku Winnym około 500 turystów miało okazję skosztować przeszło 50 doskonałej jakości win z ponad 15 winnic - mówi Magdalena Tokarczyk z Gorczańskiej Organizacji Turystycznej z Kamienicy - organizator i pomysłodawca dni otwartych na winnym szlaku.

Degustacja to jeden z wielu elementów zwiedzania winnicy. Z interesujących prelekcji początkujący dowiadują się, jak uprawiać winną łozę i trzymać kieliszek, a zaawansowani poznają sposoby radzenia sobie z przymrozkami i szczegóły produkcji win musujących klasyczną technologią fermentacji w butelce. Na tematy związane z uprawą winorośli i produkcją wina można porozmawiać zarówno z gospodarzami, jak i obecnymi na tych spotkaniach ekspertami.

W małopolskich winnicach powstają wina, które zdobywają uznanie w branżowych konkursach, a sama enoturystyka to niezwykle wciągający sposób spędzania wolnego czasu.

Spacer po winnicy - wśród dojrzewających gron i liściastej fabryki cukru - zachwyci największego laika i zaskoczy niejednego niedowiarka.

Michał Morek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Małopolska | winnice | Polskie | WiN | Ojców | wino | Grybów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »