Polsko, brakuje ci kadr

Po 2007 roku Polska może mieć problemy z wykorzystaniem funduszy unijnych - ostrzegają doradzający przy projektach unijnych specjaliści z Ernst&Young Polska. Wśród problemów wymieniają deficyt kadr do przygotowania projektów dotowanych z UE oraz ich wykonawców.

Na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami eksperci E&Y, Przemysław Gorgol i Marcin Borek, przypomnieli, że w latach 2007- 2013 lawinowo przybędzie unijnych pieniędzy na polskie projekty.

W latach 2004-2006 Bruksela przyznała Polsce z budżetu wspólnotowego ok. 12,8 mld euro. Pieniądze te są do wykorzystania do 2008 r., a w części dotyczącej Funduszu Spójności (ok. 5 mld euro) - do 2010 r. W latach 2007-2013 do wykorzystania z funduszy strukturalnych i spójności będzie ponad 67 mld euro, a doliczając fundusze dla rolnictwa i terenów wiejskich - ponad 80 mld euro.

Reklama

Eksperci E&Y zwrócili uwagę, że beneficjenci, zarówno firmy, jak i samorządy, mają problemy z przygotowaniem projektów, o których dofinansowanie mogliby się postarać. Ceny w branży budowlanej zmieniają się dynamicznie - niejednokrotnie zdarza się, że do przetargów rozpisywanych przez samorządy na projekty "zaplanowane" do współfinansowania z UE nie zgłaszają się wykonawcy - mówią przedstawiciele E&Y.

Polska bez kadr

Jak podkreślali, w polskich samorządach i firmach brakuje kadr, które byłyby w stanie przygotować właściwie oszacowane projekty inwestycyjne wraz z zawiłą dokumentacją typu "studium wykonalności". Jak mówili Gorgol i Borek, ze 100 projektów infrastrukturalnych o wartości ok. 2 mld euro, przy których pracowali do 2006 r., wiele nie spełniało koniecznych do pozyskania unijnych dotacji wymogów w zakresie dokumentacji.

Resort rozwoju regionalnego zapowiedział w lutym zwiększenie o 4 tys. osób liczby urzędników zajmujących się unijnymi projektami w urzędach marszałkowskich i wojewódzkich oraz w instytucjach centralnych. Jeśli uda się ich szybko przeszkolić, być może wpłynie to szybsze wykorzystanie unijnych pieniędzy, podkreślali eksperci.

Ich zdaniem, należy też uprościć przepisy o partnerstwie publiczno-prywatnym, tak aby zachęcić sektor prywatny do odpłatnej realizacji zadań samorządów, np. związanych z budową dróg, szkół czy szpitali w regionach.

Jak wynika z danych zaprezentowanych na spotkaniu, odsetek pieniędzy z UE przeznaczonych na polską infrastrukturę, wykorzystanych do końca stycznia 2007 r. waha się od 41 proc. - w przypadku pieniędzy z Funduszu Spójności UE - do ok. 18 proc. w przypadku budżetu programu Transport na lata 2004-2006.

W zakresie Funduszu Spójności Polska może potencjalnie wykorzystać do 2010 r. ok. 2,8 mld euro unijnych dotacji, z czego do końca ub.r. wykorzystano ok. 1,14 mld euro. W krajowym programie Transport 2004-2006 do wykorzystania do końca 2008 r. jest 1,16 mld euro z Unii, z tego do końca ub.r. faktycznie wypłacono ok. 216 mln euro - poinformowali przedstawiciele E&Y.

Także w programach regionalnych środki na infrastrukturę wydawane są w podobnym tempie. W przypadku małych projektów infrastrukturalnych w regionach samorządy wykorzystały ok. 39 proc. środków, tj. ok. 300 mln euro z łącznej kwoty ok. 755 mln euro (które trzeba wydać do końca 2008 r.). W dużych projektach w regionach (rozwój sieci transportu publicznego) pieniądze wydawane są wolniej - mówią eksperci. Jak podają, do końca ub.r. samorządy wydały ok. 16 proc. z pieniędzy z UE na transport publiczny (tj. ok. 28 mln euro ze 168 mln euro dotacji do wykorzystania do końca 2008 r.).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | samorządy | kadr | ekspert | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »