Pomorze ma najlepsze perspektywy co do zasobów gazu z łupków
- Pomorze ma najlepsze w kraju perspektywy, jeśli chodzi o zasoby gazu łupkowego - uważa dr Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG). Dodał, że swoją opinię opiera m.in. na obiecujących wynikach badań z odwiertów.
Poprawa, który we wtorek uczestniczył w posiedzeniu Wojewódzkiej Rady ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Gdańsku, poświęconemu występowaniu i wydobyciu gazu z łupków na terenie Pomorza, poinformował o dużym potencjale gazu łupkowego na Pomorzu, o czym mogą świadczyć m.in. raporty firmy BNK Petroleum. To jedna z sześciu firm, mających koncesje na poszukiwanie złóż gazu niekonwencjonalnego na Pomorzu.
Poprawa wyjaśnił, że BNK Polska sp. z o.o. (spółka zależna od BNK Petroleum) upubliczniła wyniki badań odwiertów, prowadzonych w rejonie Słupska oraz Lęborka.
- W przypadku obu tych odwiertów firma podała, że stwierdzono występowanie złóż gazu i gaz ten jest dobrej jakości. Także wydaje się, że pierwsze wyniki są bardzo optymistyczne - powiedział dziennikarzom Poprawa.
Zaawansowane prace w poszukiwaniu gazu z łupków na Pomorzu, prowadzi też kanadyjska firma Lane Energy. Obecny na radzie dyrektor Lane Energy Poland sp. z o.o. Kemlesh Parmar ujawnił, że na jednym ze swoich pomorskich stanowisk - w Łebieniu, firma w maju rozpoczęła tzw. odwiert poziomy, który daje możliwość dokładniejszej oceny zasobu złoża.
W przeciwieństwie do BNK, Lane Energy nie upubliczniła wyników swoich badań z pomorskich odwiertów. Zdaniem Poprawy, także w tym przypadku powinny one być pozytywne. - W internecie można znaleźć film nakręcony najwyraźniej przez kogoś zza ogrodzenia, na którym (...) widać obraz z terenu wiertni w Łebieniu, gdzie - już po szczelinowaniu, płonie tzw. świeczka, co jest dowodem obecności gazu - powiedział dziennikarzom Poprawa.
Jego zdaniem, za rok lub dwa lata - po wykonaniu większej liczy badań, będziemy wiedzieć, czy gaz łupkowy w Polsce można będzie wydobyć. Według eksperta kolejnych kilka lat zajmie ocena, czy wydobycie to jest opłacalne.
Geolodzy oceniają, że na terenie naszego kraju, w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny mogą zalegać łupki gazonośne. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część kraju, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie.
W Polsce - jak dotąd - wydano 87 koncesji na poszukiwanie złóż gazu niekonwencjonalnego. W Sejmie w maju Główny Geolog Kraju Henryk Jezierski, mówił, że polski rząd jest zdeterminowany, by gaz łupkowy znaleźć, a potem rozpocząć jego eksploatację. Przemysłowe wydobycie tego surowca nie rozpocznie się jednak wcześniej, niż za 10-15 lat.
W kwietniu amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) poinformowała, że Polska ma 5,3 bln m sześc. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego, czyli najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania (raport EIA dotyczył 32 krajów). Ta ilość gazu - podkreśliła Agencja - powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.