Pomysł na zdyscyplinowanie górników

Górnik może trafić do "karnego" oddziału wydobywczego i przez trzy miesiące nosić żółtą kamizelkę - ujawnia "Gazeta Wyborcza".

To pomysł Kompanii Węglowej na zwiększenie dyscypliny wśród pracowników.

Wynika z tego, że około 70 proc. wypadków przy pracy powodują ludzie, a nie warunki naturalne, jak próbuje się sugerować.

Projekt nazwano "Zero tolerancji dla niebezpiecznych metod pracy".

Przyłapani na łamaniu przepisów BHP, ale także ci, którzy mieli wypadek w pracy, po okresie rekonwalescencji, trafią na specjalne oddziały.

Tam mają zweryfikować swoje, dotychczasowe postępowanie.

Na zakończenie staną przed komisją, która oceni, czy mogą wrócić na swe poprzednie stanowiska.

Dopuszczalne jest przedłużenie "zesłania", a w skrajnych przypadkach, nawet zwolnienie z pracy.

Reklama

Propozycja jest zewsząd krytykowana, bo kojarzy się z karnymi kompaniami, działającymi kiedyś w kopalniach - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Gazeta Wyborcza' | BHP | Gazeta Wyborcza | górnictwo | kopalnie | 'Wyborcza'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »