Ponad 22 tys. zł za miesiąc. Średni czynsz na Manhattanie rekordowo wysoki

Na nowojorskim Manhattanie właśnie padł nowy rekord. W lipcu średni czynsz wyniósł tam 5588 dolarów. To równowartość ponad 22,6 tysięcy złotych. "Możemy być blisko momentu krytycznego" - wskazują eksperci.

Średnio prawie 5,6 tysięcy dolarów - tyle w lipcu musieli zapłacić za czynsz najemcy mieszkań na Manhattanie. To nowy rekord, czwarty w ciągu minionych pięciu miesięcy - podaje amerykańska telewizja CNBC. Ceny wzrosły o 9 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. 

Rekord padł także, jeśli chodzi o średnią wysokość czynszu w całych Stanach Zjednoczonych. W lipcu Amerykanin musiał zapłacić za wynajęcie nieruchomości średnio 4,4 tys. dolarów miesięcznie. Jak wskazują analitycy, ceny w USA napędzają wysokie stopy procentowe i niska podaż nieruchomości. Po lipcowej podwyżce stopy procentowe są na najwyższym poziomie od 22 lat.

Reklama

Nowy rekord możliwy już w sierpniu

Eksperci przewidują, że to nie koniec rekordów, jeśli chodzi o ceny nieruchomości. W Nowym Jorku czynsze zwykle rosną w sierpniu - mówi cytowany przez CNBC Jonathan Miller, dyrektor generalny firmy z branży nieruchomości zajmującej się wycenami i badaniami. To dlatego, że zwykle jest to okres szczytowego popytu, ponieważ rodziny chcą się przeprowadzić przed rozpoczęciem roku szkolnego.  

Wzrost cen na Manhattanie przeczy oczekiwaniom analityków. Czynsze wzrosły tam do tej pory o 30 proc. w porównaniu z 2019 rokiem, mimo że spada liczba ludności. Według danych z ostatniego spisu powszechnego, populacja Nowego Jorku między czerwcem 2020 roku a czerwcem 2022 roku zmniejszyła się o 400 tysięcy osób. Chociaż eksperci twierdzą, że liczba mieszkańców wzrosła od zeszłego roku, to i tak nadal prawdopodobnie jest niższa niż w 2019 roku. 

Do tego biura na Manhattanie w dużej mierze stoją puste ze względu na pracę zdalną. Pod koniec lipca nowojorskie biura były zajęte tylko w 48 procentach. Jednak pomimo spadku populacji i większej popularności pracy zdalnej, czynsze na Manhattanie nadal rosną. Brokerzy twierdzą, że duży wzrost kosztów kredytu zmusił wielu potencjalnych nabywców do wynajmu. 

Punkt krytyczny na horyzoncie

W lipcu liczba mieszkań dostępnych na Manhattanie wzrosła o 11 proc., ale i tak pozostaje poniżej historycznej średniej. Jednocześnie spadła (o 6 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem) liczba podpisanych nowych umów najmu. Zdaniem Jonathana Millera, cytowanego przez CNBC, może to pokazywać, że najemcy na Manhattanie mogli w końcu osiągnąć swój limit, jeśli chodzi o możliwość płacenia wyższych czynszów. - Czynsze są prawdopodobnie bliskie punktu krytycznego - ocenił.  

Brokerzy twierdzą, że jednym z powodów niedoboru na rynku wynajmu jest wzrost liczby lokali przeznaczonych na wynajem dla turystów, np. przez Airbnb. Niedawne przepisy dotyczące czynszów również usunęły z rynku dziesiątki tysięcy lokali, mówią brokerzy. Właściciele twierdzą, że przepisy, które ograniczały podwyżki czynszów w lokalach sprawiły, że remonty zrujnowanych mieszkań stały się nieopłacalne. W rezultacie wiele z nich stoi teraz pustych i nie nadaje się do wynajęcia. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nowy Jork | nieruchomości | wynajem nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »