- Strat jest dużo i będzie ich coraz więcej - mówił w Trójce Jerzy Rey, przewodniczący Rady Związku Polskie Mięso. Ostrzegał, że skutki będą odczuwalne na rynku praktycznie wszystkich polskich produktów spożywczych, ponieważ podważona została panująca dotąd bardzo dobra opinia o polskich wyrobach: w tym mleku, mięsie i serach.
Jerzy Rey mówił też, że należy zdecydowanie eliminować z rynku nieuczciwych producentów, którzy "poważyli się - obojętnie czy z chciwości, czy z głupoty - doprowadzić do sytuacji, jaka zaszkodziła wielu ludziom żyjącym z produkcji mięsa".
Jak podają media, mięso z chorych krów trafiło do szkolnych stołówek i klientów detalicznych w 14 krajów UE. Lista punktów, w którym klienci zostali narażeni na spożycie nieprzebadanego mięsa z Polski została podana do publicznej wiadomości wszędzie, tylko nie w Polsce. Zdaniem ekspertów, mięso sprzedawane w luksusowych restauracjach mogło kosztowało nawet 160 złotych za kilogram.