Portugalia: Gminy proszą rząd o pomoc w walce z wilkami i sępami

Portugalskie gminy nie dają sobie rady z wilkami i sępami, które dziesiątkują stada owiec w północnej części tego kraju. Samorządowcy apelują do rządu o wsparcie.

Według szacunków Samuela Infante z ekologicznej organizacji Quercus, straty spowodowane przez drapieżne zwierzęta w portugalskim rolnictwie należy szacować na setki tysięcy euro rocznie.

- Każdego dnia służby utylizujące martwe zwierzęta w Portugalii zbierają około 1000 sztuk. Znaczna ich część pada ofiarą zgłodniałych wilków i sepów, które w związku z niedoborami dzikiej zwierzyny coraz bardziej przybliżają się do ludzkich zabudowań - poinformował Infante.

Właściciele zdziesiątkowanych przez drapieżniki stad zgłaszają się do policji oraz władz samorządowych z prośbą o pomoc. Tymczasem wilki i sępy są chronione przez portugalskie prawo, a przepisy nie regulują zasad przeciwdziałania atakom ze strony chronionych zwierząt.

Reklama

- Rolnicy, którzy próbują walczyć z drapieżnikami, są narażeni na surowe kary. Składane w ostatnim roku prośby samorządów do władz państwowych o interwencję niewiele dały - powiedziała Palmira Goncalves ze Stowarzyszenia Hodowców Żywności Biologicznej (ARAB).

W ocenie ekspertów ze Stowarzyszenia Ochrony Wilka Iberyjskiego (ACHLI) atakom dzikich zwierząt na stada owiec może skutecznie przeciwdziałać polityka odradzania wymarłych w Portugalii populacji zwierząt leśnych, np. saren czy dzików.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: gminy | pomoc | Portugalia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »