Pościg za księdzem z kasą
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu (Łódzkie) wkrótce wyśle list gończy za ks. Franciszkiem Augustyńskim, byłym proboszczem parafii św. Ducha w tym mieście. Jest on podejrzewany o przywłaszczenie kilkuset tys. złotych na szkodę parafii i innych księży.
Jak poinformował szef łowickiej prokuratury Marek Kryszkiewicz, miejscowy sąd rejonowy wydał już postanowienie o aresztowaniu duchownego na 14 dni. - Niezwłocznie po wpłynięciu akt z sądu z tą decyzją, prokurator wyda postawienie o poszukiwaniu księdza listem gończym - powiedział Kryszkiewicz.
Ksiądz Augustyński zniknął w maju ub. roku wraz z pieniędzmi otrzymanymi na remont kościoła, pochodzącymi z kredytu bankowego oraz pożyczek i darowizn od parafian i innych księży. Śledztwo wszczęto kilka miesięcy później po publikacjach prasowych i doniesieniach pokrzywdzonych duchownych.
Prokuratura chce przedstawić księdzu zarzuty przywłaszczenia ponad 230 tys. zł pochodzących z kredytu zaciągniętego w 2004 r. na remont kościoła. Znaczną część kredytu musiała spłacić łowicka kuria, która poręczyła pożyczkę.
Kolejne zarzuty dotyczą wyłudzenia pieniędzy od dwóch księży z innych parafii. Jeden z pokrzywdzonych kapłanów udzielił ówczesnemu proboszczowi parafii Św. Ducha pożyczki w wysokości 10 tys. zł na prace konserwatorskie przy ołtarzu głównym kościoła. Wiadomo, że ksiądz pożyczał pieniądze lub przyjmował darowizny także od parafian.
Grozić mu może kara do 10 lat więzienia.
Miejsce pobytu księdza jest nieznane. Niektóre media utrzymują, że w ub. roku widziany był w Anglii. Prokuratura nie wyklucza też, że zwróci się do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, co uprościłoby procedury, gdyby ksiądz został zatrzymany za granicą.
W ub. roku po ujawnieniu afery w Łowiczu odbyło się specjalne nabożeństwo w intencji "przebłagania za wszelkie zło i grzechy biskupów oraz kapłanów, znane i nieznane publiczne". Wzięło z nim udział niemal 200 księży oraz mieszkańcy Łowicza.