Poszukiwanie na lądzie tańsze niż na szelfie

Obecnie wydobycie gazu łupkowego i ropy łupkowej na szelfie bałtyckim jest nieopłacalne - uważa Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego.

Obecnie wydobycie gazu łupkowego i ropy łupkowej na szelfie bałtyckim jest nieopłacalne - uważa Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego.

"Konwencjonalny otwór poszukiwawczy na lądzie jest około czterokrotnie tańszy, niż na szelfie bałtyckim. Jeśli zastanawiamy się, czy wydobycie gazu łupkowego na lądzie będzie komercyjne, to nie trudno sobie wyobrazić, że wydobycie na szelfie komercyjne nie jest. W najbliższych latach nie ma żadnych możliwości, żeby eksploatacja na szelfie bałtyckim była opłacalna. To zupełnie wykluczone" - zaznaczył.

Przypomniał jednak, że jeszcze 20 lat temu nikt nie przypuszczał, że będzie można komercyjne wydobywać gaz z łupków, a 5 lat temu nikt jeszcze nie przypuszczał, że będzie można komercyjnie wydobywać ropę z łupków. "Za 20-30 lat. Kto wie? Postęp technologiczny zmniejsza koszty wydobycia i minimalizuje skutki środowiskowe. Może te rezerwy za 20 lat będą w zasięgu ekonomii" - zaznaczył.

Reklama

Dodał, że na polskim szelfie bałtyckim występują bardzo dobre warunku geologiczne dla występowania gazu łupkowego i ropy łupkowej. "Oczywiście ilość danych geologicznych jest znacznie mniejsza, niż na lądzie. Jest tu trochę więcej gdybania" - dodał.

Koncesje na poszukiwania węglowodorów na szelfie bałtyckim posiada w Polsce Lotos.

W sierpniu ub.r. prezes Lotosu Paweł Olechnowicz poinformował, że jego firmy nie stać na samodzielne poszukiwania gazu niekonwencjonalnego na swoich koncesjach, dlatego zamierza szukać partnerów. "Żeby rozpocząć jakiekolwiek działania w zakresie konkretnych odwiertów, poszukiwań, testów, są potrzebne ogromne pieniądze. (...) Nie stać nas na to. Będziemy poszukiwać rozwiązań, kiedy się zdefiniuje sytuacja z procesem prywatyzacji (Lotosu - PAP). (...) Sami nie jesteśmy wstanie finansowo udźwignąć tej działalności. Poszukujemy partnerów" - powiedział wtedy.

W styczniu Olechnowicz poinformował, że Lotos zamierza rozpocząć poszukiwanie gazu łupkowego na Litwie.Polski koncern jest największą firmą wydobywczą w tym kraju. Grupa Lotos zarządza Geonaftą, która ma m.in. 100 proc. udziałów w przedsiębiorstwie Gencziu Nafta.

Lotos Petrobaltic, spółka zależna Grupy Lotos, posiada 7 koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie konwencjonalnych i niekonwencjonalnych złóż węglowodorów: Gaz Północ, Gaz Południe, Łeba, Sambia Wschód, Sambia Zachód, Rozewie, Gotlandia. Ma wyłączną koncesję na poszukiwania i eksploatację złóż węglowodorów na polskim obszarze morskim obejmującym około 29 tysięcy km kw.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: poszukiwania | gaz łupkowy | wydobycie | Paweł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »