Powstanie sześć nowych elektrowni? Rząd zajmie się projektem specustawy
Nieco zapomniane już elektrownie szczytowo-pompowe mają szanse na szybki renesans. Rząd zajmie się we wtorek (w przyszłym tygodniu) projektem specustawy, która ułatwi realizację takich inwestycji.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała w piątek, że na najbliższym posiedzeniu rządu we wtorek Rada Ministrów zajmie się pracą nad specustawą o elektrowniach szczytowo-pompowych. Oceniła, że mogłoby powstać sześć takich elektrowni w Polsce.
W piątek na konferencji prasowej w Bystrzycy Kłodzkiej na Dolnym Śląsku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że na najbliższym posiedzeniu rządu we wtorek Rada Ministrów zajmie się pracą nad specustawą o elektrowniach szczytowo-pompowych.
- Chcemy wpisać do naszej polityki energetycznej na trwałe rozwój elektrowni szczytowo-pompowych. Rada Ministrów zajmie się tą ustawą we wtorek. Komitet Stały RM ją przyjął, komisja prawna ją przepracowała. Na pewno ta specustawa pozwoli przyspieszyć od pierwszego etapu ścieżki decyzyjne - powiedziała minister Moskwa.
Poinformowała, że jest sześć lokalizacji dla elektrowni szczytowo-pompowych w Polsce, a jedna z pierwszych, która może powstać w oparciu o ten dokument to inwestycja w Młotach w gminie Bystrzyca Kłodzka.
- To jest pewien priorytet, ponieważ ta inwestycja posiada już dokumentację z lat 70-tych, którą oczywiście trzeba uzupełnić, ale zawsze może to przyspieszyć rozpoczęcie budowy - oceniła minister Moskwa.
Wyjaśniła, że główny zapis specustawy to zaznaczenie, iż każda inwestycja w elektrownię szczytowo-pompową to jest inwestycja celu publicznego, a bezpieczeństwo energetyczne jest niewątpliwie celem publicznym.
Dodała, że drugi element to możliwość wydania "decyzji zintegrowanej, czyli wspólnej decyzji, skracając wszystkie ścieżki dla pozostałych decyzji. Trzeci element to określenie terminów maksymalnych i sankcji dla instytucji, które te decyzje wydają, gdyby ich nie wydawały w terminie.
Dodała, że specustawa przewiduje też konsultacje społeczne jako ważny element przygotowań inwestycji.
- Ta ustawa absolutnie wzmacnia i pozostawia te elementy, które dają głos społeczności lokalnej. Ustawa też szczegółowo opisuje zasady ewentualnych wysiedleń. Wskazując też terminy maksymalne i metody oceny tych elementów finansowych. Ustawa jest wzorowana na innych, które mamy przy strategicznych inwestycjach - powiedziała Moskwa.
Oceniła, że przykładowo elektrownia w Młotach dałaby około 1 Gigawatt energii, która wystarczyłaby dla 750 gospodarstw domowych. Daje to porównywalną energię wytworzoną przez jeden reaktor jądrowy i jeden blok węglowy lub jedna duża farma wiatrowa na morzu.
Poseł ziemi wałbrzyskiej minister Michał Dworczyk podkreślił, że mieszkańcy wsi Młoty i okolic przez kilka dziesięcioleci byli zwodzeni i nie mogli swobodnie dysponować swoimi nieruchomościami, bo nie wiedzieli czy będą wysiedleni z domów.
- Ta niepewność się niedługo się skończy. We wtorek rząd przyjmie ustawę, ale myślę, że na przełomie czerwca i lipca zapadnie ostateczna decyzja, dotycząca budowy bądź odstąpienia od tego projektu. Zostanie podjęta przez inwestorów, czyli Polską Grupę Energetyczną i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Z punktu widzenia mieszkańców jeszcze w tym roku ten stan zawieszenia zakończy się - powiedział Dworczyk.
Dodał, że wszyscy mają nadzieję, że decyzja będzie na tak i ta inwestycja zostanie zrealizowana, ponieważ budowa elektrowni to duże zyski nie tylko ze względu na energetyczne bezpieczeństwo kraju, ale i również zyski dla gminy Bystrzyca Kłodzka.
Zobacz także: