Praca na akord ratunkiem dla Stoczni Szczecińskiej

Praca na akord - taką propozycję przekazał zarząd Stoczni Szczecińskiej wszystkim związkom zawodowym działającym na terenie zakładu. Jak mówią prezesi stoczni, sytuacja firmy jest tragiczna i tylko taki system pracy, połączony ze zwolnieniami grupowymi, pozwoli stanąć zakładowi na nogi.

Praca na akord - taką propozycję przekazał zarząd Stoczni Szczecińskiej wszystkim związkom zawodowym działającym na terenie zakładu. Jak mówią prezesi stoczni, sytuacja firmy jest tragiczna i tylko taki system pracy, połączony ze zwolnieniami grupowymi, pozwoli stanąć zakładowi na nogi.

Związkowcy zgadzają się na taki system pracy, ale

zastrzegają, że nie przyjmują tego rozwiązania nie na stałe. „Rozumiejąc

sytuacje, podjęliśmy negocjacje na temat tego projektu pracodawcy. Maksymalny

okres 18 miesięcy, byłby okresem, na który moglibyśmy się zgodzić”

– mówi szef stoczniowej Solidarności Andrzej Antosiewicz. Przez te

18 miesięcy związki mają przyglądać się nowemu modelowi pracy, a co za

tym idzie – nowemu modelowi wynagradzania. System pracy na akord

ma zacząć obowiązywać w stoczni od 1 czerwca.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: akord | akordy | stoczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »