Pracownicy Poczty Polskiej szukają pomocy u prezydenta. "Pierwszy krok do likwidacji"

Zarząd Poczty Polskiej planuje zwolnienia grupowe, które w br. obejmą 10 tys. etatów, w wyniku czego Poczta straci zdolność operacyjną do świadczenia podstawowych usług - wskazał NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej w apelu do prezydenta Andrzeja Dudy. Związkowcy dodali, że redukcja zatrudnienia jest pierwszym krokiem do likwidacji Poczty Polskiej.

"Działania obecnego Zarządu Poczty Polskiej S.A. są pierwszym krokiem do likwidacji spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa (...) Nowy Zarząd nie przedstawił żadnych planów rozwoju Poczty, żadnych planów inwestycyjnych, a jedynym działaniem 'naprawczym' są planowane redukcje etatów będące początkiem tzw. 'transformacji' spółki" - można przeczytać w apelu związkowców do prezydenta Andrzeja Dudy. 

Zwolnienia w Poczcie Polskiej są nieuniknione. Związkowcy alarmują, że pracę straci więcej osób

Jak wskazują w dalszej części przedstawiciele strony społecznej, na 2024 rok "została zaplanowana potężna redukcja etatów", która obejmie nie tylko pracowników, którym wygasają umowy i ich stanowiska "nie będą odtwarzane", ale także zwolnienia grupowe. "Szacujemy, że tylko w 2024 r. redukcja obejmie 10 tys. etatów (spośród 62 tys. ogółem - red.), w wyniku czego Poczta Polska straci zdolność operacyjną świadczenia usług w zakresie podstawowym" - piszą związkowcy z Solidarności.

Reklama

Przedstawiciele związków zawodowych zarzucają, że kolejne ekipy rządzące na przestrzeni lat dopuściły się licznych błędów, zaniedbań i nie przygotowały Poczty Polskiej do funkcjonowania na zliberalizowanym rynku usług pocztowych, w stopniu niespotykanym w innych krajach UE. Podkreślili, że obecny rynek usług pocztowych został zdominowany przez korporacje międzynarodowe. 

"W przyszłym roku odbędzie się wybór operatora wyznaczonego do świadczenia usługi powszechnej, a tymczasem Prezes Poczty Polskiej (Sebastian Mikosz - red.) wygłasza publicznie opinię: 'bycie operatorem wyznaczonym nie jest dobrym biznesem'. Poczta Polska bez świadczenia usługi powszechnej i usługi e-doręczenia na rzecz administracji państwowej oraz sądownictwa, utraci status operatora narodowego stając się łatwym łupem dla doinwestowanej konkurencji, co w konsekwencji oznacza jej likwidację" - ocenili związkowcy.

Związkowcy apelują do prezydenta Dudy o udzielenie wsparcia w walce z "zatrzymaniem bezmyślnej 'transformacji' będącej faktycznie początkiem likwidacji Poczty Polskiej" oraz rozpoczęcie debaty publicznej na temat przyszłości państwowej spółki.

Nowy rząd i zarząd spółki chcą "transformacji". "Musimy wymyśleć Pocztę na nowo"

W stanowisku podkreślono, że apel pracowników Poczty otrzymał pełne poparcie ze strony Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. W stanowisku Komisji Krajowej czytamy, że zaapelowała ona do szefa resortu aktywów państwowych Jakuba Jaworskiego o "o podjęcie natychmiastowych działań mających na celu ochronę Poczty Polskiej przed dezintegracją i zapewnienie jej stabilnego funkcjonowania". Przypomnijmy, że według medialnych doniesień rząd miał zdecydować się na dofinansowanie Poczty kwotą 749 mln zł, co ma pozwolić na zasypanie wyrwy w finansach firmy.

Natomiast wiceminister aktywów państwowych Jacek Bartmiński poinformował w Sejmie pod koniec kwietnia, że zarząd Poczty Polskiej zamierza w br. zmniejszyć liczbę stanowisk pracy o 5 tys. etatów, dodając, że kończące się umowy zlecenia czy umowy o pracę na czas określony nie będą przedłużane. 

- Liczba około 5 tys. etatów, to są nie osoby tylko etaty, to są - jakby to księgowo powiedzieć - stanowiska pracy, o które Poczta Polska, nowy zarząd Poczty Polskiej, zamierza obniżyć poziom (...) zatrudnienia na rok 2024 - mówił wówczas wiceminister, zastrzegając, że przygotowywany plan transformacji nie przewiduje likwidacji Poczty Polskiej. 

W połowie maja br., w rozmowie z PAP prezes spółki Sebastian Mikosz poinformował, że Pocztę należy "wymyślić na nowo", a listonosze stopniowo powinni przechodzić w rolę kurierów. Zwrócił on uwagę, że Poczta nie jest już monopolistą na rynku, a tradycyjne usługi świadczone przez Pocztę Polską "gasną". - Doręczanie listów gaśnie i ten trend będzie jedynie przybierał na sile - wskazywał szef Poczty. 

Mikosz informował ponadto, że strata brutto całej Grupy Poczta Polska za 2023 r. to prawie 468 mln zł. Strata brutto samej Poczty, to 745 mln zł, ale wynik Grupy poprawia Bank Pocztowy. 

Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa i największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ok. 62-63 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce. Problemy finansowe firmy odbijają się również na jej kadrach. Szacuje się, że blisko 80 proc. zatrudnionych zarabia minimalne wynagrodzenie, tj. 4242 zł brutto. 

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »