Premier Bułgarii: Nie będzie świątecznych bonusów dla emerytów

Centroprawicowy premier Bułgarii Bojko Borysow powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że emeryci nie otrzymają obiecywanych przez władze świątecznych bonusów, ponieważ "głosują przeważnie na lewicę". Dodał, że w czasach kryzysu potrzebne są oszczędności.

Szef rządu oświadczył w niedzielnym wywiadzie, że budżet na 2013 rok został już przyjęty przez parlament i nie znalazły się w nim środki na świąteczne dodatki do emerytur. W prawosławnej Bułgarii Boże Narodzenie obchodzone jest 7 stycznia.

Borysow powiedział, że Bułgarzy są najbiedniejszym narodem w UE, gdyż wielu, szczególnie emerytów, wciąż głosuje na komunistów. - W latach po 1989 roku oni (emeryci) popierali przeważnie (postkomunistyczną) Bułgarską Partię Socjalistyczną. (...) Tymczasem to ta partia roztrwoniła ich pieniądze, a oni wciąż pogrążeni są w nostalgii.

Reklama

Emerytury w Bułgarii zostały zamrożone w połowie 2009 roku, gdy w wyborach parlamentarnych zwyciężyła centroprawicowa partia GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) Borysowa. W budżecie na przyszły rok przewidziano 9-procentową podwyżkę emerytur od 1 kwietnia. W przypadku najniższych emerytur wyniesie ona 5 lewów (2,5 euro), a najwyższych - 70 lewów (35 euro).

Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL "Świat utknął w kryzysie finansowym"

PAP
Dowiedz się więcej na temat: premier Bułgarii | Bojko Borysow | emeryci | premier | Borysow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »