Prezydent i premier powinni zarabiać więcej? Minister wprost

Rząd chce zredukować zatrudnienie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Moje plany jako szefa KPRM koncentrują się na tym, by zrobić przegląd stanowisk i ograniczyć zatrudnienie w kancelarii - powiedział szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec na antenie Radia Zet. 

Jan Grabiec dopytywany o to, o ile należy zredukować zatrudnienie w KPRM odpowiedział, że "10 proc. to jest taka podstawa". - Oczywiście nie z dnia na dzień. To kwestia przyjrzenia się, gdzie stanowiska są zbędne i kto nie ma kwalifikacji - uważa minister. 

Zdaniem Grabca należy również dokonać przeglądu zarobków na szczeblach administracji państwowej. Wśród lepiej zarabiających powinni znaleźć się prezydent i premier, a system podwyżek powinien zostać powiązany z ze wzrostem inflacji, co dzisiaj w Polsce nie ma miejsca. - Jest mechanizm, w którym powstrzymuje się wzrost płac, mówimy o całej administracji, a potem raz na jakiś czas komuś wpada do głowy pomysł, by nadgonić te lata, w których płace nie goniły inflacji - mówił.

Według szefa Kancelarii Premiera są również miejsca, gdzie zarobki powinny zostać obniżone - chodzi m.in. o Prokuraturę Krajową. - Prokuratorzy są w stanie, łącząc pensje prokuratorów, ale pracując w jednym miejscu, dostawać nawet 60 tys. miesięcznie. Zarabiają w miesiąc tyle, ile nauczyciel początkujący w rok - mówił Grabiec. W ocenie ministra, to powód, dla którego "współpracownicy Ziobry i jego koledzy tak kurczowo trzymają się stanowisk".  

Sprawę zarobków w Prokuraturze Krajowej opisywaliśmy w Interii, po tym, jak prokurator Ewa Wrzosek ujawniła kwoty, jakie za okres 2022-2023 otrzymał szef Prokuratury Krajowej oraz jego zastępcy. Sam Dariusz Barski, były Prokurator Krajowy zarobił 974 693 zł. Dodatkowo otrzymał 32 900 zł nagród.