Problemy ze zbiorem nie tylko warzyw

Wraz z rozpoczęciem szkoły, obserwuje się ożywienie na rynku hurtowym w Broniszach. Jednak z powodu wcześniejszych dużych opadów deszczu, dostawcy mają problemy z jakością warzyw korzeniowych i śliwek - poinformował PAP ekspert rynku Maciej Kmera. Ruszył zbiór jabłek ale ceny są w skupie bardzo niskie.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Po okresie letniego zastoju handel na rynku hurtowym w Broniszach ożywił się, ale o "normalnym" handlu będzie można mówić dopiero po 15 września - zaznaczył Kmera.

Według eksperta z powodu obfitych opadów zarówno warzywnicy jak i sadownicy mają problemy z jakością dostarczanych produktów. Głównie dotyczy to warzyw korzeniowych czy cebuli. W zagłębiu warzywnym okolicach Ożarowa czy Błoni woda stoi na polach, nie można zebrać warzyw.

Reklama

Kmera zaznaczył, że także w Europie Zachodniej producenci skarżą się na jakość tych warzyw.

Gdy rolnikom uda się zebrać warzywa z pól, będzie duża ich podaż i ceny spadną. Producenci będą chcieli się ich pozbyć jak najszybciej, bo będą kłopoty z ich przechowywaniem. Jak towar zostanie wyprzedany, ceny mogą gwałtowanie wzrosnąć - wyjaśnił Kmera i dodał, że "sezon jesienno-zimowy będzie niepewny".

Brakuje warzyw liściowych, takich jak szczaw, szpinak czy koperek, te warzywa nie lubią nadmiaru wody, odzwierciedla to wysoka cena; np. sałata kosztuje 3 zł, a lodowa - 5 zł sztuka. Fasola kosztuje 7-8 zł/kg, podczas gdy zwykle o tej porze roku jej cena hurtowa była na poziomie 2-3 zł/kg. Brakuje też kalafiorów przez pogodę, ale kapusta jest tania.

Na razie dość tanie są ziemniaki - 0,8 zł/kg (12 zł za 15 kg worek), ale z pewnością podrożeją, bo będą się źle przechowywać - zaznaczył ekspert. Dodał, że już obecnie ziemniaki są drogie na zachodnich giełdach, gdzie trzeba za nie zapłacić nawet ok. 2 zł/kg.

Jeżeli chodzi o owoce, to największy problem może być ze śliwkami, zwłaszcza z popularną węgierką. Opady sprawią, że owoce gniją i pękają - poinformował Kmera.

Prognoza GUS

Eksperci GUS oszacowali łączne zbiory warzyw gruntowych w 2021 roku na 3,9 mln ton, czyli o 2 procent mniej niż w roku 2020. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację, przewiduje się nieznaczne zmniejszenie produkcji większości podstawowych gatunków warzyw gruntowych w stosunku do ubiegłego sezonu.

- Zbiory kapusty oszacowano na ponad 700 tys. ton (rok temu zebrano około 0,8 mln ton).

- Zbiory kalafiorów przewiduje się nieco ponad 145 tys. ton (rok temu 229 tys. ton).

- Zbiory cebuli na poziomie 630 tys. ton (rok temu 615 tys. ton).

- Zbiory marchwi oszacowano na 630 tys. ton (rok temu było to 733 tys. ton).

- Zbiory buraków ćwikłowych oszacowano na niespełna 240 tys. ton (rok temu 313 tys. ton).

- Według obecnej prognozy zbiory pomidorów gruntowych mają wynieść 160 tys. ton (przed rokiem 246 tys. ton).

- Zbiory ogórków oszacowano na 120 tys. ton (rok temu 229 tys. ton).

Łączną produkcję pozostałych gatunków warzyw oszacowano zaś na 1,2 mln ton (w 2020 roku było to 934 tys. ton). Największy udział w tej grupie mają: dynia, pietruszka, seler korzeniowy, a także brokuły i kukurydza cukrowa.

Źródło danych: GUS

Wody natomiast nie boją się jabłka, choć może to wymagać więcej nakładów na opryski z powodu zagrożenia chorobami grzybowymi.

W Broniszach jednak podaż jabłek rośnie, a ich ceny spadają. Ubiegłorocznych jabłek już prawie nie ma, na rynku są odmiany późno letnie takie jak Piros, Celesta, Delicates. Ceny od 1,3 - 2 zł/kg.

Mało jest gruszek - jest odmiana klapsa w cenie 3-4 zł/kg. Sporo jest śliwek, przeważają "wieloowocowe", np. mieszaniec czy dąbrowicka.

Wczesnych węgierek nie ma z powodu ich jakości a tzw. prawdziwa węgierka jeszcze nie dojrzała. Kończą się dostawy brzoskwiń i moreli.

Mało jest malin i są one drogie (20-30 zł/kg). Można jeszcze kupić późne odmiany borówek amerykańskich (12-18 zł/kg).

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »