Produkt, który najszybciej dzisiaj drożeje. Co się dzieje z cenami papieru toaletowego?

Papier toaletowy jest coraz droższy. Za 10 rolek sklepy liczą sobie nawet ponad 20 zł. W sieci ceny przekraczają nawet 40 zł. Eksperci tłumaczą, że problem rozpoczął się podczas pandemii a stoi za nim wzrost cen celulozy, przerwane łańcuchy dostaw a także coraz droższy prąd, gaz i transport.

Pani Maria, właścicielka niewielkiego sklepu na Mazowszu, sprowadza coraz mniej papieru sprzedawanego w dużych paczkach, a coraz więcej szarego, niższej jakości, sprzedawanego na rolki. - Rok temu nikt by na niego nie spojrzał, przypomina dawne czasy. Teraz ten papier dobrze się sprzedaje - informuje rozmówczyni. Zapewnia, że kupują go nie tylko emeryci. - Ale to oni mnie natchnęli, żeby zacząć go sprowadzać. Pamiętam dwie starsze panie, które kupiły jedną paczkę na spółkę. Teraz nie muszą się krępować - zapewnia właścicielka. 

Papier o połowę droższy

Podsumowując sprzedaż w sklepach małoformatowych, na wzrost cen papieru toaletowego zwróciła uwagę Polska Izba Handlu. W opublikowanym komunikacie informuje, że “papierowe produkty higieniczne, jak papier toaletowy czy ręczniki papierowe, kosztują obecnie o 40-50 proc. więcej niż rok temu”. 

Reklama

Rok temu cena paczki papieru toaletowego - 8 sztuk - wahała się od 3,39 zł do 4,99 zł - wynika z danych portalu dlahandlu.pl, który od 2009 r. analizuje ceny podstawowych produktów. Paczkę ręczników papierowych można zaś było kupić za 1,89 zł. Z publikowanego co miesiąc wskaźnika cen towarów i usług wynika, że w ciągu ostatniego roku ceny papieru toaletowego wzrosły o 50 proc. teraz 8 rolek 3-warstwowego papieru toaletowego kosztuje średnio 20 zł. Znana marka oferuje 10 rolek za 22 zł i 27 zł. 

Sprawdziły się zapowiedzi

O tym, że papier będzie coraz droższy eksperci ostrzegali pod koniec 2022 roku. Wtedy też zapowiadali, że najbardziej odczuwalne podwyżki obejmą papierowe produkty higieny osobistej i ostrzegali, że w styczniu 2023 r. ich ceny wzrosną nawet o 20 proc. Za jedną z najważniejszych przyczyn zjawiska podano wzrost cen celulozy na światowych rynkach. W 2021 r. za 10 ton tego surowca trzeba było zapłacić 4 tysiące dolarów, teraz - nie mniej niż 7 tysięcy dolarów. 

Problem z papierem rozpoczął się wcześniej - w czasach pandemii, kiedy miliony osób przeniosło się z zakupami do sieci. Na całym świecie zwiększył się popyt na kartonowe pudełka i papier do pakowania. Z zaspokojeniem podaży nie nadążali producenci i zaczęli podnosić ceny papieru, a media ostrzegały o możliwościach przerw w dostawach papieru toaletowego. Odpowiedzią były nerwowo robione zakupy i puste półki w sklepach. 

Wojna też wpływa na cenę papieru

Zostały też przerwane łańcuchy dostaw - najpierw przez pandemię a teraz przez toczącą się w Ukrainie wojnę i sankcje nałożone na Rosję. Kolejnym czynnikiem są rosnące ceny energii elektrycznej i gazu niezbędnych do produkcji papieru. Podrożał też transport. Prognozy są optymistyczne. Eksperci twierdzą, że w tym roku celuloza zacznie tanieć. Jej ceny spadać mają do końca 2024 roku. Ich zdaniem, nawet jeśli w tym czasie nie zmniejszą się opłaty za prąd czy gaz, to i tak obniżenie ceny celulozy odbije się na końcowej cenie papieru toaletowego.  

Ewa Wysocka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: papier toaletowy | wzrost cen | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »