Protest przewoźników drogowych
W południe rozpoczął się protest przewoźników m.in. z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD), przeciwko zniesieniu winiet. W wielu miejscach Polski kierowcy zatrzymali na godzinę swoje ciężarówki na poboczach dróg.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa ZMPD Anna Wrona, udział w proteście zapowiedzieli właściciele ponad 100 tys. ciężarówek. Nie wiadomo dokładnie, ile pojazdów znajduje się w środę w południe na drogach, dlatego trudno jest oszacować, ilu kierowców faktycznie protestuje.
Prezes ZMPD Jan Buczek zapowiadał we wtorek, że protest nie będzie uciążliwy dla użytkowników ruchu, ciężarówki mają bowiem zatrzymywać się na poboczach.
Drogowcy protestują przeciwko powrotowi do płatnych autostrad. Zniesienie winiet i powrót do płacenia za przejazd autostradą dla ciężarówek od 1 lipca 2008 roku przewiduje projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych, skierowany w maju przez rząd do Sejmu. W środę zaplanowano w Sejmie pierwsze czytanie tego projektu.
Winiety umożliwiają kierowcom tirów bezpłatny przejazd autostradami. Roczna opłata za winietę kosztuje ponad 2 tys. zł. W opinii prezesa ZMPD, zniesienie winiet oznacza, że za korzystanie z autostrady przewoźnicy będą musieli płacić nawet do 2,5 zł za km.
Zdaniem resortu infrastruktury, jeśli zostaną utrzymane obecne zasady płacenia za drogi, rekompensaty dla koncesjonariuszy autostrad będą kosztować blisko 815 mln zł. Oznacza to, że wielkość rekompensat może już w bieżącym roku przewyższyć wpływy z winiet o ok. 150 mln zł.
Prezes ZMPD Jan Buczek zapowiedział, że jeżeli środowa akcja nie zmusi rządu do podjęcia konkretnych działań, odbędą się kolejne protesty.
ZMPD domaga się także obniżenia ceny oleju napędowego, udrożnienia wschodniej granicy, złagodzenia skutków wysokiego kursu złotówki w stosunku do euro oraz zniesienia ograniczenia w wwozie paliwa.