Przegrywamy unijne pieniądze
Polska ma problemy z terminową realizacją zobowiązań unijnych w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. W dodatku Ministerstwo Środowiska zapowiada, że do maja tego roku o 100 zwiększy się liczba aglomeracji, które muszą przeprowadzić inwestycje jeszcze do końca tego roku.
Do tej pory wykorzystaliśmy zaledwie jedną szóstą z przysługujących nam na ten cel środków z Funduszu Spójności. Na realizację programu dostosowującego polską gospodarkę wodno-ściekową do unijnych wymogów przewidziano 35 mld zł do 2015 roku. Z kwoty tej na rozbudowę sieci wodno-kanalizacyjnej mielibyśmy przeznaczyć 24 mld. zł, na rozbudowę i modernizację oczyszczalni ścieków - 11 mld. zł.
Wykorzystanie unijnych środków jest jednak niezadowalające i wszystko wskazuje na to, że nie wypełnimy w terminie unijnych zobowiązań. Do tej pory wykorzystaliśmy zaledwie 110 mln euro z ponad 650 mln euro, które przysługują nam z Funduszu Spójności. - W tym roku - jak dobrze pójdzie - uda nam się wykorzystać 25 proc. środków europejskich wykorzystanych w latach 2000 i 2001 - mówił podczas wczorajszej konferencji Jerzy Swatoń, minister środowiska. Niemal pewne jest, że nie dotrzemy do celu, jaki postawiła nam Unia Europejska na ten rok. Nie będziemy bowiem w stanie zredukować emisji ścieków o 69 proc.
Według Krajowego Planu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, przyjętego przez rząd 16 grudnia 2003 roku, wypełnienie zakładanej na 2005 rok 69-proc. redukcji emisji ścieków oznacza konieczność niezbędnych inwestycji w 674 aglomeracjach. Jednak wczoraj Ministerstwo Środowiska przyjęło poprawioną wersję Krajowego Planu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, która zakłada, że dodatkowo 100 aglomeracji musiałoby przeprowadzić do końca tego roku inwestycje w gospodarkę wodno-ściekową, by wypełnić zakładany na ten rok poziom redukcji emisji ścieków.
Według zapowiedzi resortu poprawiony program ma zostać przedstawiony do akceptacji Radzie Ministrów w maju tego roku. Jak tłumaczył Mieczysław Ostojski, dyrektor departamentu zasobów wodnych z Ministerstwa Środowiska, podstawą do wyznaczenia inwestycji, które mają uzyskać efekt redukcji do końca 2005 roku, było przeprowadzenie ankiet, na które nie wszystkie samorządy odpowiedziały. Dopiero w tym roku ministerstwo zweryfikowało te założenia, wysyłając własnych ankieterów. W rezultacie liczba aglomeracji objętych planem na ten rok zwiększyła się do 774.
Julita Wróbel