Przekop Mierzei Wiślanej zostanie dokończony. Kolejne miliony otworzą drogę do portu w Elblągu

Tor wodny przekopu Mierzei Wiślanej zostanie doprowadzony do portu w Elblągu tak, aby mogły przez niego przepływać duże statki - taką deklarację złożył sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Arkadiusz Marchewka. To rozwiązanie będzie wiązało się z koniecznością wyłożenia kolejnych środków na inwestycję, która i tak pochłonęła blisko 2 mld zł.

Jak wskazał w wystąpieniu w Sejmie przedstawiciel resortu infrastruktury, rząd podjął już działania, które mają na celu "doprowadzić przekop Mierzei Wiślanej do użytecznego stanu". Arkadiusz Marchewka powiedział, że pierwszym krokiem do połączenia toru wodnego z portem w Elblągu było podpisanie porozumienia pomiędzy wykonawcą inwestycji - Urzędem Morskim - a zarządcą portu. 

- Po drugie, dyrektor Urzędu Morskiego wydał zarządzenie, w którym uznał, że ostatni kilometr toru podejściowego do portu w Elblągu jest odcinkiem, za którym odpowiedzialny jest Urząd i to on będzie go pogłębiał - dodał sekretarz stanu w MI.

Reklama

Rząd chce pogłębić kanał na Mierzei Wiślanej. Koszt weźmie na siebie

To oznacza, że inwestycja oddana do użytku w jesienią 2022 zostanie poprawiona tak, aby osiągnąć stawiany pierwotnie cel. Czyli połączyć Morze Bałtyckie z elbląskim portem, poprzez kanał na Mierzei Wiślanej, także dla statków zajmujących się transportem. Jednak to będzie wiązało się z kolejnym dofinansowaniem oraz nie nastąpi tak szybko.

Jak wytłumaczył Arkadiusz Marchewka, resort infrastruktury złożył już projekt ustawy do zespołu prac programowych Rady Ministrów. Dokument ten przewiduje, że doprowadzenie toru wodnego do portu w Elblągu będzie wymagało kolejnych 33 mln złotych. To pozwoliłoby na wpływanie do niego "dużych statków, o długości 100 metrów i zanurzeniu 4,5 metra".

- Urząd Morski wystąpił już o realizację decyzji środowiskowej. Spodziewamy się, że ta decyzja środowiskowa będzie gotowa pod koniec tego roku - wskazał przedstawiciel MI.

Prace pogłębiarskie powinny natomiast ruszyć na początku 2025 r. Pierwsze duże statki mogłyby dopiero wpłynąć do portu na początku 2026 r., ale tylko pod warunkiem, że "cała dokumentacja zostanie w terminie przygotowana i nie będzie żadnych odwołań".  

Niedokończona idea połączenia Bałtyku z Elblągiem. A w tle kontrowersje

Przy takim scenariuszu można więc stwierdzić, że realizacja całej inwestycji zajęłaby blisko 7 lat. Prace budowlane trwały w latach 2019-2022. Choć pierwotnie plany przekopu były już kreślone w 2016 r. Wtedy też oszacowano wartość inwestycji na 880 mln zł. 

Jednak ta kwota drastycznie urosła, bo o ponad 100 proc. W swoich wnioskach Najwyższa Izba Kontroli wskazała bowiem, że na wydrążenie kanału wydano 1,984 mld zł. "W rezultacie inwestycja straciła uzasadnienie ekonomiczne" - napisano we wnioskach pokontrolnych. 

Cień nad całym procesem rzucają także poszczególne decyzje w trakcie prac nad inwestycją. Jak wskazał w swoim wystąpieniu Arkadiusz Marchewka, odwołując się do raportu NIK, ówczesny minister właściwy ds. gospodarki wodnej mógł dopuścić się przekroczenia uprawnień względem ówczesnego dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. 

Chodzi o sprawę, w której wspomniany minister wystąpił do Rady Ministrów z projektem ustawy, która miała podnieść koszt inwestycji do blisko 2 mld zł. Ta nim została podpisana przez premiera, miała zostać częściowo zrealizowana.

W tej sprawie szef resortu ds. Gospodarki wodnej zgłosił się do dyrektora UM, aby pomimo braku akceptacji prezesa Rady Ministrów działać tak, jakby ustawa została podpisana. Zdaniem urzędników NIK, "doprowadziło to do przekroczenia upoważnień dyrektora do zaciągania zobowiązań finansowych na 157 mln złotych".  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »