Przełom w ulicznym handlu

Namioty w kolorze écru zamiast parasoli - to nowy pomysł stołecznego ratusza na porządkowanie handlu w mieście. Inny - to jednodniowe bazary np. na pl. Bankowym oraz strzecha i wiklinowy koszyk dla babci z pietruszką - ujawnia "Życie Warszawy".

- Parasole z logo miasta nie sprawdziły się - przyznaje wiceprezydent Andrzej Jakubiak, pomysłodawca takiej formy ulicznego handlu. I dodaje, że na ulicach pojawiły się jedynie nieliczne. - Bo są za małe i niefunkcjonalne - komentuje Bożenna Kolba z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców. Nadawały się może do handlu kwiatami i to tylko latem.

Ratusz wpadł więc na nowy pomysł, który pilotażowo wprowadzi na Mokotowie. - Zaproponowaliśmy kupcom handlującym w rejonie stacji metra Wilanowska przeprowadzkę na pusty teren przy ul. Bukowińskiej, też przy metrze - mówi wiceburmistrz Mokotowa Wojciech Turkowski. Tam ustawią sobie jednolite namioty w kolorze écru z opuszczanymi bokami i otwartym frontem. Wzór lekkich pawiloników zaakceptował już naczelnik Wydziału Estetyki Miejskiej Tomasz Gamdzyk.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: "Życie Warszawy" | 'Życie Warszawy' | handel | przełom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »