Przez mrozy Gazprom przykręcił Polsce kurek
Gazprom ograniczył dostawy gazu do Polski, Włoch i na Słowację w związku ze srogą zimą w Rosji i tym samym większym zapotrzebowaniem na surowiec. Takie informacje przekazała Komisja Europejska.
- Dostawy zostały zmniejszone od 8 do 10 procent - powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka Komisji Marlene Holzner.
Gazprom poinformował wcześniej zarówno te trzy kraje, jak i Brukselę o ograniczeniach, które mogą być jeszcze większe za kilka dni, jeśli mróz nie ustąpi. Rzeczniczka zastrzegła, że nie ma na razie sytuacji kryzysowej, bo unijne kraje są przygotowane na ewentualne problemy.
Zgodnie z przepisami, muszą mieć zbiorniki wypełnione gazem, by przez miesiąc z nich korzystać na wypadek całkowitego wstrzymania dostaw. Polska, Włochy i Słowacja poinformowały Komisję Europejską, że postanowiły uruchomić zapasy.
Jednak ograniczenia, które teraz dotknęły Włochy, Polskę i Słowację, przypominają o słabych stronach zależności unijnych krajów od dostaw rosyjskiego gazu. Najdotkliwiej Wspólnota odczuła to w 2009 roku podczas kryzysu gazowego.
Spór Moskwy z Kijowem o cenę gazu spowodował, że Rosja zakręciła kurki i błękitne paliwo przestało płynąć przez Ukrainę do Europy. Część unijnych krajów została wtedy odcięta na kilkanaście dni od dostaw rosyjskiego gazu.