Przybywa Ukraińców chcących opuścić Polskę. W pracy doskwiera im jeden problem
Co trzeci Ukrainiec coraz częściej myśli o opuszczeniu Polski z powodu braku lepszych perspektyw zarobkowych - wynika z badania Grupy Progres. Niepokojącym może wydawać się fakt, że spora część z nich chce zrobić to w ciągu dwóch miesięcy. Osobom z Ukrainy, które przyjechały do nas m.in. po wybuchu wojny, doskwiera fakt, że często pracują nad Wisłą poniżej swoich kwalifikacji. Dodatkowo coraz częściej nie dostrzegają perspektyw na awans. Wśród nowych kierunków, które upatrują sobie nasi sąsiedzi ze Wschodu, są m.in. Niemcy, ale nie tylko.
Do tej pory spora część Ukraińców, którzy przyjechali do Polski, była zatrudniana głównie do pracy fizycznej. Ten trend jednak powoli się zmienia, ponieważ często okazywało się, że pracowali oni poniżej swoich kwalifikacji.
Wielu z nich nadal jest w takiej sytuacji. Jak wynika z badania Grupy Progres, 29 proc. Ukraińców nie zamierza się na to dłużej godzić i deklaruje, że poważnie rozważa wyjazd z Polski.
Wśród Ukraińców gotowych w niedługim czasie wyjechać z Polski zdecydowana większość to mężczyźni - stanowią aż 70 proc. ankietowanych przyznających, że przeprowadzą się do innego kraju lub wrócą do Ukrainy. Najchętniej taką decyzję gotowe są podjąć osoby młodsze - do 45. roku życia.
- Część z nich (46 proc.) ma dzieci i myśli o powrocie na wyższe stanowisko, również z powodu rodziny, którą musi utrzymać. Pozostali 54 proc. nie doczekali jeszcze potomstwa, ale mają ambicje i słusznie oczekują, że po tymczasowym zatrudnieniu i pracy fizycznej, otrzymają szansę na wyższy etat, zgodny z ich zawodem - komentuje wyniki badania Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres.
Niepokojącym może wydawać się fakt, że aż 41 proc. rozważających opuszczenie Polski chce zrobić to w ciągu 1-2 miesięcy, a 44 proc. na przeprowadzkę daj sobie rok.
Niektórych przed podjęciem ostatecznej decyzji o opuszczeniu Polski mogą powstrzymać pracodawcy, którzy coraz częściej oferujący etaty na wyższych stanowiskach i pracę umysłową. Jak wynika z analiz Grupy Progres, która pod lupę wzięła niemal 8 tys. ofert pracy dedykowanych Ukraińcom, 44 proc. dotyczy pracy fizycznej i aż 56 proc. właśnie zajęć umysłowych.
Poszukiwani są nie tylko młodsi specjaliści, ale także menadżerowie, kierownicy czy dyrektorzy.
Według ekspertki, "Ukraińcy, mimo początkowego podejmowania pracy nie w swoim zawodzie, dążą do zajęcia stanowisk odpowiadających ich wykształceniu i doświadczeniu".
Jeżeli polscy przedsiębiorcy im tego nie zapewnią, to wielu Ukraińców w niedługim czasie może zacząć szukać pracy w innych krajach, i to nie tylko w Europie.
Jak wynika z badania, najczęstszym kierunkiem, który wskazują i który - według nich - może zapewnić im więcej możliwości rozwoju i wysokie stanowisko są Niemcy, Hiszpania oraz Stany Zjednoczone.
- Umożliwienie im powrotu na szczebel kariery, na którym byli przed przyjazdem do Polski, może przynieść korzyści zarówno dla krajowych firm, jak i dla samej gospodarki. Ważne jest jednak, aby tworzyć warunki sprzyjające ich adaptacji i rozwojowi - uważa Myskova.
Spośród 1,128 mln cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS na początku roku, aż 759,4 tys. to Ukraińcy. Drugie miejsce zajęli Białorusini. Na koniec 2023 roku w ZUS zarejestrowanych było 129,4 tys. obywateli tego kraju.
