Przywieczerski na gwoździach
Skazany za udział w aferze FOZZ Dariusz Przywieczerski prowadzi hurtownię gwoździ i handluje polskimi odkurzaczami w amerykańskim New Jersey. A odpoczywa na Florydzie - informuje "Gazeta Wyborcza".
Na początku lat 90. Przywieczerskiego nazywano "Napoleonem biznesu". To on wprowadził dawną Centralę Handlu Zagranicznego "Universal" na giełdę. Związany z lewicą - przed 1989 r. pracowali u niego PRL-owcy ministrowie. W latach 90. był większościowym udziałowcem spółki wydającej "Trybunę".
W 2005r. skazany został przez sąd w Polsce na 3,5 roku więzienia za kradzież miliona dolarów z FOZZ, ale zniknął tuż przed wyrokiem I instancji. Sąd wystawił za nim najpierw europejski nakaz aresztowania, bo krążyły pogłoski, że ukrył się na Cyprze lub w Wielkiej Brytanii.
We wtorek gazeta odnalazła Przywieczerskiego w Rutherford wstanie New Jersey, 20 km od Nowego Jorku. Prowadzi firmę BSTC zajmującą się m.in. hurtową sprzedażą gwoździ, płyt i paneli drewnianych. Oferuje też zakup odkurzaczy Zelmera i maszynek do mięsa. W dokumentach Przywieczerski figuruje jako prezes. "Nie wiem, kiedy będzie pan Przywieczerski" - mówi jego sekretarka.
Według źródeł "Gazety Wyborczej" Przywieczerski został namierzony przez Interpol w Stanach Zjednoczonych już w kwietniu 2006 r. "Wkrótce potem dostaliśmy informację z naszego sądu cywilnego, gdzie p. Przywieczerski złożył wniosek w innej swojej sprawie. Załączył dokumenty lekarskie, a w nich domowy adres w USA" - mówi sędzia Rajmund Chajneta z warszawskiego sądu okręgowego. Warszawski sąd wystąpił więc - via Ministerstwo Sprawiedliwości - o ekstradycję Przywieczerskiego, bo ma on odbyć karę.