Putin: Nie ograniczamy eksportu do Europy
Gazprom nigdy nie odmawiał zwiększenia dostaw gazu za granicę, jeśli do spółki napływały takie wnioski - przekonuje prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Dodaje, że tegoroczne dostawy rosyjskich surowców energetycznych do Europy mogą być rekordowe.
- Nigdy w historii nie było ani jednego przypadku, w którym Gazprom odmówiłby zwiększenia dostaw dla swoich konsumentów, gdyby złożyli odpowiednie oferty. Ani jednego - powiedział Putin na spotkaniu poświęconym rozwojowi energetyki.
Jak podaje Ria Novosti, prezydent zaznaczył, że Niemcy, największy odbiorca rosyjskiego gazu w Europie, otrzymały w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2021 roku o 10,12 mld m sześc. gazu więcej niż przed rokiem. - Nawet w 2020 roku, kiedy całkowity wolumen dostaw spadł w porównaniu z rokiem 2019, nadal dostarczaliśmy więcej surowca do Niemiec, o 4,7 mld m sześc. - powiedział Putin.
Dodał, że po dziewięciu miesiącach sprzedaż za granicę wzrosła rok do roku o 18,8 mld m sześc., czyli o 15 proc. - Jeśli ten wskaźnik się utrzyma, możemy osiągnąć kolejny rekord eksportu naszych surowców energetycznych do Europy, w tym gazu - poinformował prezydent.
Ceny gazu w Europie w środę po raz kolejny osiągnęły rekordowe poziomy, przekraczając 1900 dol. za tysiąc metrów sześciennych. Putin powtórzył, że ostatnia mroźna zima sprawiła, że zapasy gazu w magazynach europejskich szybko się wyczerpywały. Na to nałożyło się ożywienie gospodarcze po kryzysie związanym z pandemią.
W ostatnich czasach wielokrotnie pojawiały się na rynkach zarzuty o to, że za napiętą sytuację na rynku gazu w dużej mierze odpowiada polityka handlowa Gazpromu, który nie kierował do Europy wystarczających ilości surowca, by odpowiedzieć na tutejsze zapotrzebowanie. Obserwatorzy rynku odbierali ten ruch jako manewr, który miałby skłonić Europę do wydania zgody na jak najszybsze uruchomienie spornego gazociągu Nord Stream 2.
Monika Borkowska