PZU: dochodzenie dotarło do Portugalii
Diário de Notícias z 17.03. informuje, że prowadzone przez Prokuraturę Gdańską dochodzenie w sprawie domniemanych przestępstw korupcyjnych popełnionych w trakcie prywatyzacji polskiej firmy ubezpieczeniowej PZU dotarło w grudniu ub. roku do Portugalii.
W sprawę zamieszane są dwie instytucje związane z Millennium BCP - firma ubezpieczeniowa Eureko i BIG Bank Gdańsk, przekształcony następnie w Bank Millennium. Przedsiębiorca André Jordan i jego syn (o niezidentyfikowanym imieniu), deputowany PSD Mário David (pełniący w 2002 r. funkcję sekretarza Stanu ds. Europejskich w rządzie Durrao Barroso), prezes EDP Joao Talone (były prezes Eureko) oraz dyrektor działu prawnego BCP Joao Lourenço zostali przesłuchani w charakterze świadków. Jak donosi \"DN\" przesłuchania miały miejsce w budynku Centralnego Departamentu Dochodzeń i Procesu Karnego (DCiAP), przy czym dwa z nich były prowadzone w obecności gdańskich prokuratorów.
Pytania dotyczyły kolacji odbytej przez pięciu Portugalczyków i dwóch polskich polityków (jednym z nich miał być Marian Krzaklewski, ówczesny lider koalicji parlamentarnej), w Quinta de Lago, w Algarve. Polscy prokuratorzy chcieli wiedzieć, czy podczas kolacji rozmawiano na temat prywatyzacji PZU. W wypowiedzi dla \"DN\" deputowany Mário Davis zapewnił, że kwestia ta nie była w ogóle poruszana. Deputowany poinformował również, że był pytany o łączące go \"przyjacielskie stosunki z niektórymi polskimi politykami\". \"Chcieli wiedzieć co robili [polscy politycy] w Portugalii\", cytuje wypowiedz M. Davis \"DN\". Joao Talone, były prezes Eureko, firmy ubezpieczeniowej, która nabyła 30% akcji PZU, powiedział \"DN\" (za pośrednictwem swojego asystenta), że \"jest zawsze otwarty na współpracę z wymiarem sprawiedliwości\". Również André Jordan potwierdził, że był przesłuchiwany przez portugalską policję na wniosek polskich organów ścigania. \"Pytano mnie, czy określony polski polityk przebywał w Algarve i odpowiedziałem, że tak\", wyjaśnił dziennikowi Jordan. Natomiast Joao Lourenço odmówił komentowania sprawy dla DN, powołując się na podwójne związanie tajemnicą zawodową, jako dyrektor i adwokat BCP. Prokuratura w Gdańsku poinformowała, że do chwili obecnej nikt nie został postawiony w stan oskarżenia. Toczące się w latach 1999 - 2002 postępowanie prywatyzacyjne PZU było przedmiotem osobnego procesu arbitrażowego, prowadzonego w Londynie z powództwa Eureko przeciwko państwu polskiemu. Eureko wygrało ten proces, ale w tym samym czasie polski wymiar sprawiedliwości i Parlament rozpoczęły własne dochodzenia.
W wypowiedzi złożonej Radiu Zet (i cytowanej przez agencję LUSA) przewodniczący sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej Józef Zych powiedział: \"Gdy patrzę na kontekst wszystkich spotkań, jasnym jest, że niewielka Eureko mogła robić w Polsce w zasadzie wszystko na co miała ochotę, spotykać się z tymi wszystkimi, z którymi miała chęć się spotkać. To są bardzo niepokojące fakty\".