Rafał Brzoska, prezes InPostu: Jesteśmy powyżej najbardziej optymistycznych scenariuszy

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Prezes InPostu przypomniał, że spółka w międzynarodowej ekspansji rozważała od samego początku dwa scenariusze: organiczny (jak w Wielkiej Brytanii) i oportunistyczny, polegający na przejmowaniu potencjalnych partnerów działających już na rynku. Ten drugi może się zrealizować we Francji - InPost ogłosił dzisiaj, że planuje za 565 mln euro przejąć 100 proc. udziałów w firmie Mondial Relay. Zamknięcie transakcji powinno nastąpić do końca II kwartału 2021 r. - najpierw jednak zgodę musi wyrazić regulator.

- W zawiązku z tym, że nie ma nas we Francji, nie spodziewamy się takiej zgody nie uzyskać - ocenił Brzoska. Przypomniał też, że we Francji regułą jest by o tego typu transakcjach wypowiadali się przedstawiciele rady pracowniczej, która wydaje opinie. - Zaczynamy konsultacje 19 marca. Do 4 tygodni powinniśmy uzyskać odpowiedź. W znanych nam przypadkach, nie tylko z branży, przez ostatnie kilkanaście lat nigdy nie wydano negatywnej opinii, co nie oznacza, że jest ona niemożliwa, dlatego jest to transakcja warunkowa - dodał Brzoska.

W okresie 12 miesięcy 2020 roku Mondial Relay uzyskał przychody ze sprzedaży w wysokości 437 mln euro oraz wypracował około 60 mln euro EBITDA. - To skokowy wzrost naszego biznesu, właściwie jego podwojenie. Zmiana skali i możliwości w zakresie adresowanie naszej oferty do największych graczy e-commerce na świecie - wyjaśnił prezes InPostu korzyści z ewentualnego przejęcia francuskiej spółki.

Brzoska przypomniał, że punkt stacjonarny jest w stanie obsłużyć od 20 do 30 paczek dziennie. - Średnio paczkomat w przedświątecznym piku obsługiwał ok. 700 przesyłek na lokalizację. Będziemy tworzyć sieć, która ma za zadanie po pierwsze uzupełnić gęstość punktów, po drugie będziemy wyposażać te najbardziej przeciążane w paczkomaty wewnętrzne lub zewnętrzne, by ten odbiór klienta był jak najbardziej pozytywny. Dzisiaj może tak nie być ze względu na konieczność stania w kolejce, kwestie odszukania, przeprocesowania przesyłki - powiedział Brzoska, pytany o plany na rozwój InPostu we Francji.

 - Dynamika przyrostu sieci w Polsce, Wielkiej Brytanii i Francji to 85 proc. naszych działań. W Wielkiej Brytanii tylko w IV kw. rozstawiliśmy ponad 200 urządzeń. Ambicja na ten rok to do 2 tys. nowych. Jest szansa na zakończenie roku z 3 tys. urządzeń. Patrząc przez pryzmat ostatnich 10 tygodni - idziemy zgodnie z planami - ocenił prezes spółki.

W 2021 r. grupa ma zamiar postawić ok. 5 tys. nowych urządzeń w Polsce. Do tego wspomniane już ok. 2 tys. w Wielkiej Brytanii. Natomiast we Francji - jeśli zamknięcie transakcji nastąpi z końcem II kw. - może to być kilkaset urządzeń.

- Między 7-8 tys. urządzeń - to jest cel w skali całej sieci na 2021 r. - ocenił Brzoska.

Jakie plany na najbliższe miesiące i kwartały ma InPost? - Zdecydowanie dzisiaj naszym kluczowym wyzwaniem jest zamkniecie transakcji (nabycie Mondial Relay - red.) i rozpoczęcie pracy z lokalnym zarządem nad budowaniem przewag konkurencyjnych. Dzisiaj nie rozważamy i nie mamy na stole żadnych innych pomysłów akwizycyjnych. Skupiamy się na rozwoju Polski, Wielkiej Brytanii i Francji - podkreślił Brzoska.

Jednocześnie prezes InPostu przypomniał, że nie jest zainteresowany rynkiem pocztowym, nie planuje też starać się o zmianę regulacji i przepisów prawa pocztowego, by placówki pocztowe stały się ogólnodostępne dla szerokiej grupy operatorów.

- Swoją podróż pocztową zakończyliśmy dobre 5 lat temu. Nie mamy ani na agendzie, ani w planach żadnych aktywności związanych z działaniami operatorów na rynku pocztowym - podkreślił.

Pytany natomiast o ewentualne wypłaty dywidendy, zauważył, że ze względu na skalę wyzwań i cel jakim jest szybki rozwój na więcej niż jednym rynku - w najbliższych kilku latach nie będzie o tym mowy. - Priorytetem jest wzrost biznesu - wyjaśnił.

- Ambicja nasza to uruchomienie pierwszych cross-borderowych dostaw na przestrzeni 12-18 miesięcy dla wybranych klientów, z którymi już dzisiaj rozmawiamy o naszej ofercie skierowanej nie tylko na rynek polski i brytyjski, ale też francuski, krajów Beneluksu, Hiszpanii i Włoch. Tak naprawdę na tej mapie nie ma tylko Niemiec i z tego powodu uważamy, że ta oferta ma szanse na szybką adopcję - powiedział prezes InPostu.

Brzoska spodziewa się, że pierwsze dostawy będą realizowane z Europy Zachodniej do Polski. - Nadal uważamy, że polscy sprzedający mają dość duże obawy z wejściem i konkurowaniem na rynkach zagranicznych. Pamiętajmy, że to nie jest kwestia tylko wysyłki, przesyłki, ale także obsługi posprzedażowej, zwrotów, i to jest bariera. Jak zawsze mamy misję edukowania naszych sprzedawców w Polsce, że naprawdę warto myśleć o rozwoju, warto wychodzić za granicę i my chcemy tym sprzedawcom umożliwić wszelkie możliwe opcje na takie wyjście. Ale bądźmy realistami, spodziewam się, że to będzie ruch do Polski w pierwszej kolejności, a nie odwrotnie - dodał Brzoska.

Jego zdaniem budowanie oferty transgranicznej jest absolutnie naturalne: nie tylko dla polskich sprzedawców wysyłających towary za granicę, ale również w drodze otwarcia rynku polskiego dla zagranicznych podmiotów. - Dzisiaj widzą oni, że Polska to 5. rynek e-commerce w Europie, szybko rosnący. Zainteresowanie sprzedawców i z Wielkiej Brytanii, i Francji, spodziewamy się, będzie dla nas kolejnym kołem zamachowym - ocenił Brzoska, który szacuje, że e-commerce nad Wisłą wciąż będzie się dynamicznie rozwijać.

- Osobiście uważam, że będzie to powyżej 20 proc. - podkreślił Brzoska.

Bartosz Bednarz

Planuj zakupy i znajdź najnowsze promocje w sklepach z ding.pl

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!