Ranking dobrobytu w krajach UE. Polska poniżej średniej, ale wyżej niż Hiszpania
Wskaźnik mierzący dobrobyt materialny, przypadający na gospodarstwo domowe w 2022 r., w przypadku Polski był poniżej średniej uzyskanej przez Unię Europejską ogółem. Choć nasz kraj znalazł się w drugiej części rankingu, to wyprzedził 12 innych państw, w tym m.in. Hiszpanię czy Czechy. Jednak ostatnie dane za bieżący rok sugerują awans Polski na liście najzamożniejszych krajów regionu.
Dane o rzeczywistej konsumpcji prywatnej, z ang. Actual Individual Consumption - skrót AIC - są publikowane przez Eurostat raz do roku. Europejski odpowiednik naszego Głównego Urzędu Statystycznego przedstawia zebrany materiał wyrażony w standardach siły nabywczej (PPS) i w ten sposób stara się zobrazować, na jakim poziomie materialnym funkcjonuje statystyczne gospodarstwo domowe w danym kraju.
Jak wynika z danych opisanych przez serwis forsal.pl, w 2022 r. miara dobrobytu materialnego gospodarstwa domowego w Polsce odpowiadała w 87 proc. średniej, jaką uzyskała Unia Europejska ogółem. Dało to naszemu państwu 16. miejsce na 27 członków wspólnoty.
Wynik ponad średnią odnotowano w przypadku dziewięciu krajów. Liderem zestawienia jest Luksemburg, który wypracował 138 proc. ze średniej UE, natomiast drugie miejsce odnotowały Niemcy i Austria (po 118 proc.).
W pozostałej czołówce najzamożniejszych krajów UE znalazły się Holandia, Belgia, Szwecja, Dania i Finlandia. Wynik równy 100 proc. średniej wypracowały Włochy. Tuż pod tym progiem znalazły się kolejno Cypr, Litwa i Irlandia (przedział 94-97 proc.), natomiast Słowenia i Portugalia, którym przypadły kolejne lokaty wypracowały wskaźnik taki sam jak Polska.
Tym samym nasz kraj nieznacznie wyprzedził w rankingu Hiszpanię oraz Rumunię, bo o 1 punkt procentowy. Kolejne miejsca przypadły Czechom i Malcie (po 83 proc.). Zestawienie zamykają natomiast takie państwa jak Estonia, Grecja, Słowacja, Łotwa, Chorwacja, Węgry oraz Bułgaria, dla których wyniki oscylowały od 78 do 69 proc.
Omawiany wskaźnik - AIC wyrażony w PPS - jest jednym z narzędzi statystycznych, które mają za zadanie jedynie przybliżyć, na jakim poziomie materialnym funkcjonuje się w danym kraju. Innym współczynnikiem używanym przez ekonomistów jest też produkt krajowy brutto przypadający na mieszkańca, czyli PKB per capita. W tym przypadku, korzystając z danych Eurostatu, Polska zajęła niższe miejsce niż we wcześniej opisanym rankingu.
Wynika bowiem, że w 2022 r. PKB per capita w naszym kraju odpowiadało 79 proc. ze średniej UE. Dało to Polsce 20. miejsce na tle państw wspólnoty. Sam lider tego zestawienia nie zmienił się - najbogatszym krajem pozostaje jeden z najmniejszych w Unii, czyli Luksemburg, w przypadku którego wypracowane PKB na jednego obywatela wynosiło 238 proc. średniej.
Pozostała czołówka także była podobna. Wyjątkiem może być jedynie spadek Niemiec z drugiego na siódme miejsce, choć nadal w przypadku największej gospodarki Europy PKB per capita wynosiło w ubiegłym roku 117 proc. średniej UE. Jednak wiadomo już, że w tym zakresie kończący się już rok przyniósł małe zmiany.
Tożsame dane zbiera również Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który dodatkowo aktualizuje je o prognozy na dany rok. Z ostatniego raportu przedstawionego pod koniec października wynika, że PKB per capita (wyrażone w cenach bieżących) w Polsce w 2023 r. będzie wynosiło ok. 45,5 tys. dolarów na mieszkańca. To oznacza wzrost na przestrzeni roku o blisko 2 tys. dolarów.
Choć sama kwota może niewiele mówić, tak już zestawienie jej z wynikami innych państw UE pokazuje, że Polska awansowała o jedno oczko na liście najbogatszych krajów wspólnoty. W kończącym się już roku wyprzedziła po raz pierwszy w historii Estonię i zajmuje obecnie 17. miejsce.