Ratunek świata w rękach G7

Szefowie państw i rządów Eurolandu spotkają się w najbliższą niedzielę w Paryżu, by naradzić się nad drogami wyjścia z kryzysu finansowego i bankowego - poinformował wieczorem Pałac Elizejski.

"Celem tego spotkania jest zdefiniowanie wspólnego planu działania państw strefy euro i Europejskiego Banku Centralnego w obliczu kryzysu finansowego" - głosi oświadczenie francuskiego urzędu prezydenckiego. Do Eurolandu należy 15 państw UE.

Ministrowie finansów ruszają z pomocą

oraz szefowie banków centralnych siedmiu najbogatszych państw świata (G7), którzy spotkali się w piątek w Waszyngtonie, zobowiązali się do podjęcia wszelkich działań niezbędnych do przywrócenia płynności na rynkach finansowych. Posiedzenie przedstawicieli najbardziej rozwiniętych państw świata trwało aż 3,5 godz., jednak wydane po nim oświadczenie było nadzwyczaj zwięzłe i pozbawione szczegółów - wskazuje agencja Reutera. "Zgodziliśmy się, że obecna sytuacja wymaga niezwłocznych i nadzwyczajnych działań" - oznajmiły Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania i Włochy.

Reklama

"Grupa Siedmiu" przyjęła pięciopunktowy plan postępowania

"który wyznacza ramy dla indywidualnych oraz wspólnych kroków, podejmowanych przez państwa G7 w celu zapewnienia płynności na rynkach, wzmocnienia instytucji finansowych oraz ochrony deponentów i inwestorów" - powiedział amerykański sekretarz skarbu Henry Paulson. Przedstawiciele wiodących gospodarek świata uzgodnili, że wykorzystają wszelkie dostępne środki aby: nie dopuścić do bankructwa instytucji ważnych z punktu widzenia rynków finansowych, odmrozić rynki kredytowe i pieniężne, zapewnić bankom płynność, ochronić depozyty, oraz pobudzić rynek kredytów hipotecznych.

Siedem potęg gospodarczych zgodziło się, że w obliczu kryzysu finansowego należy działać w sposób skoordynowany, bowiem interwencje podejmowane przez poszczególne państwa nie dały dotąd oczekiwanych skutków. Zdaniem francuskiej minister gospodarki Christine Lagarde, oświadczenie G7 dowodzi, że liderzy państw tego gremium rozumieją powagę sytuacji i są gotowi do podjęcia odpowiednich działań. Analitycy są jednak sceptyczni, czy komunikat G7 jest w stanie uspokoić inwestorów. "Problem w tym, że bez względu na to, co zrobi G7, nie usunie to problemów natychmiast, a tego właśnie wszyscy oczekują" - ocenił prezes kalifornijskiej spółki Excel Futures Inc. Mark Waggoner.

W kolejnym czarnym dniu na światowych giełdach premier Włoch Silvio Berlusconi wprawił w zdumienie włoskich i międzynarodowych ekspertów, sugerując możliwość zawieszenia notowań.

W związku z zamieszaniem, jakie na krótko wywołał w godzinach pracy giełd, wycofał swe słowa tłumacząc, że to jedynie "dziennikarska hipoteza".

Odnosząc się do obecnej, niestabilnej sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych szef włoskiego rządu powiedział, że "nowego kryzysu nie można rozwiązywać starymi metodami".

Potrzebne są - dodał- "kroki skoordynowane przez wszystkich". I w tym kontekście podkreślił: "mówi się o zawieszeniu rynków na jakiś czas, by opracować nowe reguły".

Słowa te wywołały falę pytań i domysłów ze strony dziennikarzy, którzy już po zakończeniu konferencji prasowej dosłownie otoczyli premiera Berlusconiego, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej sugestii.

Berlusconi wyraźnie wycofując się z poprzedniej wypowiedzi wyjaśnił, że "głosy na ten temat pojawiają się w gazetach", i że słyszał o tym we francuskim radiu. Podkreślił, że takiej propozycji nie przedstawił żaden ze światowych liderów.

Włoska agencja Ansa poinformowała, że wiadomość o sugestii premiera Berlusconiego na temat możliwości zawieszenia notowań giełdowych dotarła nawet do samolotu Air Force One, którym prezydent USA George W. Bush leciał z Waszyngtonu na Florydę. Podczas odbywającej się na pokładzie konferencji prasowej pytana była o to rzeczniczka Białego Domu Dana Perino. Zapewniła dziennikarzy, że sugestia ta "została wycofana".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: oświadczenie | świata | ratunek | szefowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »