Rekordowo niska inflacja, groźba deflacji?
W listopadzie inflacja skurczyła się do poziomu 0,9 proc.! Czy należy się cieszyć? Nie do końca. Zbyt niska inflacja grozi pojawieniem się deflacji, zjawiska prowadzącego do gospodarczego zastoju. Ekonomiści uspokajają jednak, że w przyszłym roku inflacja wzrośnie do bezpiecznego poziomu ok. 2 proc.
Mechanizm zgubnego działania deflacji jest prosty: kiedy ceny spadają, wszyscy wstrzymują się z zakupami, czekając na kolejne obniżki. Nikt wtedy nie inwestuje, bo uważa, że ceny będą jeszcze niższe. W efekcie nikt nie wydaje pieniędzy, ubywa miejsc pracy, gospodarka zwalnia i popada w kryzys. Tak było np. w Japonii.
Profesor Dariusz Rosati z Rady Polityki Pieniężnej uspokaja, że deflacja nie grozi Polsce, bo ceny wkrótce pójdą w górę. Prawdopodobnie w przyszłym roku inflacja będzie się kształtowała w granicach 1,5-2 proc. - uważa Rosati. Taki poziom inflacji byłby bezpieczny dla gospodarki.
GUS odnotował w listopadzie spadek cen w porównaniu z październikiem o 0,1 proc. Natomiast roczny wskaźnik inflacji obniżył się do 0,9 proc. w listopadzie z 1,1 proc. w październiku. Ceny żywności spadły w listopadzie o 2,6 proc. w porównaniu z listopadem ubiegłego roku. Taki sam spadek dotknął ceny wyrobów alkoholowych i tytoniowych, po spadku o 1,4 proc. w październiku.