Rewolucja w zwolnieniach. To koniec symulantów?
Od 2014 r. szykuje się rewolucja w zwolnieniach lekarskich. Papierowe blankiety zostaną zastąpione przez elektroniczny system, który pozwoli ZUS błyskawicznie sprawdzić, czy pracownik nie symuluje choroby - donosi "Rzeczpospolita".
Bowiem informację o zwolnieniu pracodawca i ZUS otrzymają tuż po jego wystawieniu.
Nowy system pozwoli przede wszystkim na kontrolowanie krótkich zwolnień lekarskich - mówi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Liczy, że ze zmian najbardziej będą zadowoleni pracodawcy.
Czekaliśmy na to od dłuższego czasu - nie kryje ekspert PKPP Lewiatan Monika Zakrzewska. Jak mówi, teraz pracownik ma 7 dni na dostarczenie zwolnienia pracodawcy, a nawet więcej, jeśli wyśle je pocztą.
W efekcie informacja o chorobie dociera do firmy praktycznie po zakończeniu zwolnienia, więc trudno skontrolować, czy pracownik faktycznie jest chory, czy też wyjechał na egzotyczne wakacje lub remontuje mieszkanie - podkreśla Zakrzewska.
ZUS dzięki nowemu systemowi może zaoszczędzić nawet 180 mln zł rocznie. Zakład w 2012 r. wydał na zasiłki ponad 12 mld zł. I na skontrolowane 620 tys. osób, które je pobierały, zakwestionował wypłaty w prawie 1/10 przypadków.