Rezerwy lekiem na kłopoty
Podobnie jak na całym świecie, również i w Polsce zjawisko lawinowych odpisów na rezerwy wiąże się ze zmianami kadrowymi w poszczególnych firmach. Jako przykład udanej restrukturyzacji, która wcześniej pociągnęła za sobą konieczność zawiązania znaczących rezerw, eksperci wskazują Pekao.
Sukcesem zakończony program naprawczy Pekao, gdzie również mieliśmy do czynienia z wysokimi odpisami - między innymi na konsolidację i odprawy - powinien być przykładem dla innych, nie zawsze sprawnie funkcjonujących przedsiębiorstw - podkreśla Andrzej Łucjan, analityk BM BPH PBK. Jego zdaniem, problem dotyczy przede wszystkim firm o bardzo rozbudowanej strukturze holdingowej, które w przeszłości stanowiły filary państwowej gospodarki. Dotychczas jednak działania, mające na celu uporządkowanie struktury tych podmiotów były przeprowadzane bardzo opieszale.
A. Łucjan wskazuje tutaj na niekorzystne uwarunkowania historyczne w poszczególnych spółkach, prowadzące w konsekwencji do zdecydowanego przerostu zatrudniania.
Zdaniem ekspertów, w przypadku Telekomunikacji Polskiej czy też np. KGHM Polska Miedź zawiązanie kilkusetmilionowych rezerw było tylko kwestią czasu. O ile jednak w przypadku odpisów związanych z kosztami restrukturyzacji zatrudnienia raczej nie należy liczyć na możliwość - przynajmniej częściowego - ich rozwiązania, to zupełnie inaczej wygląda kwestia poczynionych przez spółki inwestycji. Warto tutaj zwrócić uwagę na inwestycje miedziowego koncernu w Kongo, oceniane przez poprzedni zarząd jako nietrafione - dodaje analityk BM BPH PBK. Po zmianach w kierownictwie KGHM okazało się, że wcześniejsze plany inwestycyjne spółki ponownie mają szansę na realizację. Gdyby do tego doszło, można się spodziewać rozwiązania części utworzonych na ten cele rezerw.
Analitycy oczekują jednak, że największe korzyści z tytułu likwidacji zawyżonych w ubiegłym roku rezerw odniosą w kolejnych latach banki (prognozowany wzrost zysków). Poprawa koniunktury gospodarczej powinna zaowocować m.in. polepszeniem struktury kredytowej. Istotne znaczenie będzie również miało zakończenie działań konsolidacyjnych w tym sektorze, a także przeprowadzona racjonalizacja zatrudnienia.
KOMENTUJE DLA PG MARCIN MATERNA doradca inwestycyjny DM BIG BG
Nie sądzę, aby ubiegłoroczne rezerwy były tworzone na wyrost. Oprócz czynników ryzyka, wynikających z ogólnego pogorszenia sytuacji makroekonomicznej w wielu przypadkach odpisy dotyczyły kosztów związanych z restrukturyzacją zatrudnienia. Chodzi między innymi o odprawy dla zwalnianych pracowników. W przypadku sektora finansowego, konsolidacja banków oraz wydatki związane z działaniami integracyjnymi poszczególnych podmiotów również zaważyły na wysokich rezerwach. Warto też podkreślić, że zjawisko rosnących odpisów - podobnie jak na całym w świecie, także w naszym kraju - bardzo często jest następstwem zmian kadrowych w organach zarządzających firm. W konsekwencji nowe władze w spółkach chcą między innymi zneutralizować efekty niegospodarności swoich poprzedników.