RG przeciwny przejęciu przez PKN
Rafineria Gdańska jest przeciwna pomysłowi przejęcia jej przez Polski Koncern Naftowy. Dołącza w ten sposób do grupy przeciwników tego projektu.
Zdaniem zarządu Rafinerii byłby to twór, podlegający dużym
wpływom polityków. Własny pomysł na zapowiadaną prywatyzację Rafinerii
mówił dziś prezes firmy, Włodzimierz Dyrka. Jego zdaniem Rafineria
chciałaby objąć akcje PKN-u wartości 300 milionów złotych, by za te
pieniądze rozbudować swoją sieć sprzedaży detalicznej. To, zdaniem
zarządu, byłaby świetna pozycja wyjściowa, do odsprzedania udziałów
inwestorowi zagranicznemu.
Włodzimierz Dyrka ogłosił też swe rychłe
odejście ze stanowiska. "Nigdy nie miałem silnego oparcia politycznego i
nie zabiegałem o nie" - powiedział prezes Dyrka, który od dłuższego
czasu jest ostro krytykowany przez zakładową Solidarność. Kilka dni
temu żądała ona wręcz dymisji prezesa. Kością niezgody jest choćby
zapowiedź redukcji zatrudnienia o ponad połowę, która pomoże sprostać
zagranicznej konkurencji.
Jest tez inny powód odejścia prezesa -
finansowy. Ustawa o ograniczeniu wynagrodzeń tzw. kominowa ogranicza
pensje na stanowisku prezesa do czterech średnich płac w przemyśle,
czyli do ok. ośmiu tysięcy złotych. Za taką płacę, biorąc pod uwagę
wielka odpowiedzialność za decyzje, Włodzimierz Dyrka nie chce już
pracować.