Robert Downey Junior rozbije bank powrotem do Marvela. Tyle nie zarobił jeszcze żaden aktor

Amerykański aktor Robert Downey Junior ma powrócić do filmowego uniwersum Marvela. Jak donoszą tamtejsze media, dla właściciela studia - Disneya - taki sentymentalny angaż nie był tani. Wcześniej odtwórca roli Iron Mana, a w nadchodzącej produkcji Doktora Dooma, ma zgarnąć najwyższą, bo dziewięciocyfrową, wypłatę w historii branży.

Komiksowy świat super bohaterów z Marvela przeżywa kryzys. Franczyza, posiadająca wśród grona dziesięciu najbardziej dochodowych filmów wszechczasów aż czterech reprezentantów - każdy przekroczył próg ponad 1 mld dol. zarobku - w ostatnich miesiącach przeżywał finansowe "wtopy". Taką bez wątpienia był film "Marvels" z 2023 roku, którego wyprodukowanie kosztowało 274 mln dol., natomiast jego wyświetlenia w kinach na całym świecie wygenerowały nieco ponad 200 mln dol. przychodu.

Głośny i drogi powrót. Robert Downey Jr. zarobi fortunę za rolę Dr Dooma

Studio jednak postanowiło zagrać va banque. A właściwie tak można odebrać przywrócenie do świata super bohaterów Roberta Downey Juniora, który w latach 2008-19 wcielał się w Iron Mana i jest dla fanów uniwersum Marvela postacią ikoniczną.

Reklama

Dla samego aktora przygoda z Marvelem była nie tylko źródłem satysfakcji zawodowej, ale też pokaźnego zarobku, mieszczącego się w przedziale na przestrzeni lat w granicach 500-600 mln dol. Dla producentów natomiast, ponowny angaż gwiazdora to szansa na odwrócenie negatywnej passy i ponowne zarabianie pieniędzy. Jednak inwestycja wymagała sporego nakładu. 

Jak wskazuje amerykański dziennikach Matt Belloni z Puck News, Downey Jr. ma zarobić za dwa występy w roli Doktora Dooma - w "Avengers: Doomsday" oraz "Avengers: Secret Wars" - blisko 100 mln dol. Taka kwota ustawiłaby aktora na szczycie najlepiej zarabiających w tej branży, przebijając drugiego w tym zestawieniu Adama Sandlera, który za współpracę z Netflixem otrzymał 73 mln dolarów.

Marvel sięga po sprawdzone sposoby. Choć to kolejny, ogromny koszt

Dodatkowo na tym nie kończą się wydatki studia. Aktor wcielający się w nowego antagonistę serii filmów Marvela miał także szereg innych warunków. Jak wskazuje portal Veriaty, umowa Downey Jr. przewiduje, że Disney zagwarantuje mu prywatny odrzutowiec czy ochronę. Ponadto kluczowym czynnikiem, który wpłynął na jego powrót, miała być para reżyserów odpowiedzialnych za nowych Avengersów. 

Chodziło tu o braci Joe oraz Anthonego Russo, którzy już wcześniej ekranizowali najbardziej kasowe hity Marvela, w tym drugi najbardziej dochodowy film w historii kina, tj. "Avengers: Koniec gry". Łącznie obaj filmowcy wygenerowali dla studia ponad 6,7 mld dol. przychodów z kin za produkcję wcześniejszych czterech dzieł.  

Jednocześnie ich angaż również nie należał do tych tanich. Zdaniem Veriaty, obaj reżyserzy mają zarobić łącznie 80 mln dol. za pracę przy obu filmach. Dodatkowo, przy przekroczeniu progów 750 mln dol. oraz 1 mld dol. przychodów mają mieć zagwarantowane premie. Podobny sam zapis miał znaleźć się w umowie z gwiazdą obu produkcji.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kino | Disney | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »