Rosja i Chiny największe ryzyko dla Polski
NBP ostrzega przed zagrożeniem ze strony Rosji i Chin. To główne czynniki ryzyka dla naszego wzrostu gospodarczego.
Główne czynniki ryzyka dla wzrostu gospodarczego w regionie to m.in. spowolnienie gospodarcze na świecie wywołane przez słabnącą koniunkturę w krajach rozwijających się, głównie w Rosji i Chinach - wynika z opublikowanego w czwartek raportu NBP "Sytuacja gospodarcza w krajach Europy Środkowej i Wschodniej".
- Prognozy międzynarodowych instytucji wskazują na stabilizację tempa i struktury ożywienia gospodarczego w regionie w najbliższych latach. Wzrost konkurencyjności cenowej krajów EŚW oraz oczekiwana dalsza stopniowa poprawa koniunktury w strefie euro wpłyną na utrzymanie się relatywnie wysokiej dynamiki eksportu. Konsumpcję gospodarstw domowych w coraz większym stopniu będą wspierać wzrost płac oraz rosnąca dostępność kredytów - napisano w raporcie NBP.
W raporcie wskazano, że korzystna dla kształtowania się dochodów konsumentów będzie także utrzymująca się niska, aczkolwiek już dodatnia, dynamika cen.
"Oczekuje się natomiast spowolnienia popytu inwestycyjnego, w związku z mniejszym wydatkowaniem funduszy unijnych" - napisano.
"Główne czynniki ryzyka dla wzrostu to spowolnienie gospodarcze na świecie wywołane przez słabnącą koniunkturę w krajach rozwijających się, głównie w Rosji i Chinach, utrudnienia w handlu związane z ograniczeniem swobodnego przepływu towarów wewnątrz strefy Schengen oraz ewentualne ujawnienie się negatywnych konsekwencji afery emisyjnej koncernu Volkswagen" - dodano.
W najnowszej Ankiecie Makroekonomicznej NBP scenariusz centralny dla inflacji w 2016 r. to 0,9 proc. i 1,8 proc. w 2017 roku. W przypadku PKB prognozy centralne dla każdego z tych lat są równe 3,5 proc.
"W 2016 r. oczekiwana przez ekspertów Ankiety Makroekonomicznej NBP inflacja CPI r/r z bardzo wysokim prawdopodobieństwem będzie niska (prawdopodobieństwo realizacji poniżej 1,5 proc. wynosi 83 proc.), ale ryzyko deflacji, którą obserwowaliśmy w 2015 r., jest nieznaczne (14 proc.). Scenariusz centralny dla inflacji w 2016 r. to 0,9 proc.
Granice 50-procentowego przedziału prawdopodobieństwa wskazują, że należy oczekiwać wartości wskaźnika z zakresu 0,4 proc.- 1,3 proc." - napisano w ankiecie NBP opublikowanej w czwartek.
"W 2017 r. spodziewany jest powrót inflacji do przedziału dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP (1,5 proc.- 3,5 proc.). Scenariusz centralny to 1,8 proc., a 50-procentowy przedział prawdopodobieństwa: 1,3 proc.- 2,5 proc. Ryzyko wystąpienia wartości niższych od dolnej granicy pasma dopuszczalnych wahań wynosi 35 proc. (nie ma ryzyka deflacji). W porównaniu z badaniem ankietowym z poprzedniego kwartału prognoza inflacji na 2016 r. jest obecnie wyraźnie niższa, a na 2017 r. kształtuje się podobnie" - dodano.
Zgodnie z ankietą NBP tempo wzrostu gospodarczego w 2016 r. najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale 3,0 proc.- 3,9 proc., a w 2017 r. - w przedziale 2,8 proc.- 4,0 proc. (są to 50-procentowe przedziały prawdopodobieństwa).
"Podobnie jak w poprzedniej rundzie, prognozy centralne dla każdego z tych lat są równe 3,5 proc." - napisano.
NBP podał, że prognozy przeciętnej stopy referencyjnej NBP zostały obniżone w stosunku do poprzedniego badania ankietowego.
"W 2016 r. oczekiwane są wartości z zakresu 1,1 proc.- 1,65 proc., a w 2017 r. - z zakresu 1,25 proc.- 2,0 proc. Prognoza centralna dla 2016 r. to 1,35 proc. Opinie uczestników ankiety co do kształtowania się stopy procentowej w 2017 r. są bardzo zróżnicowane, co powoduje, że nie można wyróżnić głównego scenariusza" - napisano.
W ankiecie zaznaczono, że dodatkowe prognozy dotyczące polskiej gospodarki wskazują na spadek stopy bezrobocia w latach 2016 i 2017 do ok. 9,5 proc. (względem 10,5 proc. oczekiwanego na 2015 r.) oraz na wzrost płac na poziomie 4,0 proc.- 4,2 proc. rocznie.
"Uczestnicy ankiety prognozują, że cena baryłki ropy Brent w 2016 r. będzie nieco niższa niż przeciętnie w 2015 r. i wyniesie ok. 50 USD za baryłkę. W 2017 r. cena ta wzrośnie do 69 USD" - napisano."W latach 2016 i 2017 roczne tempo wzrostu PKB w strefie euro będzie zbliżone, na poziomie 1,7 proc. Kurs walutowy PLN/EUR wyniesie 4,2 w 2016 r. i 4,1 w 2017 r." - dodano.
W ankiecie wskazano, że w prawie wszystkich komentarzach eksperci zwracali uwagę na konsekwencje zmian w polityce fiskalnej. "Chodzi tu zarówno o zwiększenie środków do dyspozycji gospodarstw domowych, pozytywnie wpływające na wzrost gospodarczy, jak i o nowe podatki (bankowy i od sklepów wielkopowierzchniowych), których skutki dla gospodarki są trudne do przewidzenia" - napisano. "Wśród innych czynników, mających znaczenie dla prognoz formułowanych w bieżącej rundzie, uczestnicy ankiety wymieniali: kształtowanie się cen surowców, niepewność co do koniunktury w Europie, niepewność odnośnie decyzji RPP w nowym składzie, przygotowania do wykorzystania funduszy z UE w ramach nowej perspektywy finansowej, wpływ imigrantów na rynek pracy, a także utrwalenie się niskiej inflacji w świadomości konsumentów i sprzedawców" - dodano.
Ostatnia runda Ankiety Makroekonomicznej NBP odbyła się między 14 grudnia 2015 r. a 5 stycznia 2016 r. Wzięło w niej udział 18 ekspertów reprezentujących instytucje finansowe, ośrodki analityczno-badawcze oraz organizacje pracowników i pracodawców.
Przewidywane na okres 12 miesięcy obciążenie Polski spłatą zobowiązań zaciągniętych przez rząd wyniosło na koniec grudnia 5.990 mln euro wobec 6.005 mln euro na koniec listopada - wynika z danych NBP. Stan aktywów rezerwowych Polski na koniec grudnia wyniósł 86.893,5 mln euro.