Rosja nie wyklucza, że i do niej dotarła wołowina z domieszką koniny

Rosyjska Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) nie wyklucza, że produkty mięsne z domieszką koniny mogły trafić też na rynek rosyjski; wyraziła poważne zaniepokojenie unijną kontrolą bezpieczeństwa żywności.

Rossielchoznadzor poinformował w piątek, że w związku z tym, że produkty z koniną mogły dotrzeć na teren Rosji, zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o jak najszybsze zaprezentowanie informacji o dochodzeniu w sprawie mięsa.

Rosyjska Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego wyraziła zaniepokojenie z powodu, jak to określono, problemów w systemie kontrolowania przemieszczania się towarów na terenie Unii Europejskiej i przy ich wysyłaniu na eksport.

Komisja Europejska zaproponowała w środę przeprowadzenie we wszystkich krajach członkowskich UE dwóch serii badań na przetworzonych produktach mięsnych, w tym badań DNA na obecność koniny w wyrobach oznakowanych jako produkty wołowe. To reakcja na skandal związany z wprowadzeniem do obrotu koniny jako mięsa wołowego.

Reklama

- - - - - -

Afera z koniną w wołowych potrawach zatacza coraz szersze kręgi. Tym razem końskie mięso wykryto w norweskich lazaniach.

Koncern NorgesGruppen otrzymał dziś potwierdzenie znalezienia koniny w mrożonych produktach sprzedawanych w sklepach tej firmy. To pierwszy w tym kraju potwierdzony przypadek wykrycia końskiego mięsa oznaczonego jako wołowina. Wcześniej norweskie służby wycofały ze sklepów produkty firmy Findus w związku z podejrzeniami, że mogły one zawierać koninę. (IAR)

- - - - - - - -

Po aresztowaniu w Wielkiej Brytanii trzech osób w związku ze skandalem mięsnym, dyrektorzy największych sieci supermarketów podpisali dziś list otwarty do konsumentów. Brytyjska prasa dowiedziała się o naciskach wywieranych przez Downing Street, aby szefowie największych sieci handlowych osobiście wyjaśnili społeczeństwu, jak doszło do skandalu z koniną.

Koninę wykryto już w mrożonkach wołowych w supermarketach sieci Tesco, Iceland, Lidl, Aldi, Waitrose, a wczoraj w pierwszym wyrobie ze świeżej wołowiny w sieci Asda. Premier David Cameron zapowiedział już w środę jak najsurowsze konsekwencje prawne wobec dostawców, ale miał też pretensje do supermarketów:

W swoim liście dyrektorzy Tesco, Morrisona, Sainsbury'ego, Asdy i kilku innych sieci tłumaczą, że prowadzą obecnie badania swoich produktów na bezprecedensową w świecie skalę i natychmiast wycofują z półek wszelkie podejrzane wyroby. Na przykład sieć Asda wycofała wczoraj na wszelki wypadek nie tylko jeden sos bolognese ze śladami koniny, ale dla pewności również trzy inne wyroby tej samej przetwórni.

"Zrobimy wszystko, co tylko konieczne, aby odbudować zaufanie społeczeństwa do żywności, któerą kupuje i spożywa. Nic nie jest dla nas ważniejsze niż zaufanie klientów." - głosi list otwarty dyrektorów" - głosi list otwarty dyrektorów. (IAR)

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Rossielchoznadzor | one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »