Rosja poluje na arabskie pieniądze. "Czas na rozwijanie wspólnych projektów"

Moskwa szuka inwestorów w bogatych w ropę krajach Zatoki Perskiej - informuje agencja AFP. Podczas dorocznego spotkania inwestycyjnego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) rosyjski rząd reklamował możliwości swojego kraju. Zaproponował też państwom arabskim stworzenie niezależnego od Zachodu systemu finansowo-bankowego. Dzięki niemu firmy omijałyby nałożone sankcje.

Na spotkaniu w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, rosyjscy przedstawiciele reklamowali Moskwę jako jedną z największych gospodarek na świecie i - pomimo zachodnich sankcji - ważne miejsce dla inwestycji. - Nawet w tych niełatwych czasach, w których jesteśmy przytłoczeni sankcjami, Moskwa oferuje szereg ułatwień – zapewniał uczestników szczytu Siergiej Czermin, kierujący wydziałem stosunków gospodarczych z zagranicą w moskiewskim ratuszu.

Rosjanie emigrują do ZEA

Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zachowały neutralne stanowisko wobec wojny Rosji w Ukrainie. Wielu oligarchów i bogatych Rosjan przeprowadziło się do ZEA, aby uciec przed zachodnimi sankcjami. Przenieśli tam swoje firmy i stali się jednymi z największych nabywców nieruchomości w kraju.

Reklama

Współpraca z Bliskim Wschodem i Afryką Północną jest jednym z priorytetów polityki zagranicznej Rosji. Kraje regionu są chwalone przez Moskwę za niezależność i nazywane „wiarygodnymi partnerami”. - Teraz jest czas na rozwijanie wspólnych projektów – powiedział w Abu Zabi Maksim Reszetnikow, minister rozwoju gospodarczego. 

Rośnie handel między Rosją a ZEA

Według Denisa Manturowa, wicepremiera rosyjskiego rządu, w ubiegłym roku handel między Rosją a ZEA wzrósł o 68 procent do 9 miliardów dolarów. Jak obliczyli rosyjscy urzędnicy, wymiana między Rosją a państwami Zatoki Perskiej osiągnęła w 2021 roku 8,6 miliarda dolarów. To o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. - Jesteśmy tutaj, aby spróbować przyciągnąć inwestorów, w tym Arabów – powiedział na spotkaniu przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa rozwoju gospodarczego. 

Aby ułatwić i ożywić handel z krajami Zatoki Perskiej, Rosja proponuje stworzenie niezależnego od Zachodu systemu finansowo-bankowego. Ułatwiłby on wymianę między państwami i pomógł firmom uniknąć skutków sankcji. - Jesteśmy tutaj, aby przyciągnąć arabskich partnerów. W tym regionie jest dużo możliwości rozwoju i wiele możliwości dla biznesu – powiedział agencji AFP przedsiębiorca Maksim Anisimow. 

MFW ostrzega Moskwę przed skutkami wojny

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podniósł w zeszłym miesiącu prognozę wzrostu gospodarczego dla Rosji na 2023 r. Szacuje, że PKB Rosji wzrośnie w tym roku o 0,7 proc., czyli o 0,4 pp. więcej niż zakładano w styczniu. Do wzrostu mają się przyczynić “dochody dla gospodarki z wysokich cen energii w 2022 r. i w pierwszej połowie tego roku”.

Oczekuje się jednak, że rosyjska inwazja na Ukrainę będzie miała znaczący wpływ w dłuższej perspektywie. MFW przewiduje, że gospodarka Federacji skurczy się o około siedem procent w porównaniu do prognoz sprzed wojny.

ew. AFP

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Zatoka Perska | zachodnie sankcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »