Rosja żąda od Google miliardów rubli. Kolejna uderzenie w amerykańskiego giganta
Rosyjski sąd ukarał firmę Alphabet, firmę-matkę Google'a, grzywną w wysokości 4 miliardów rubli (około 47 milionów dolarów) za niezapłacenie wcześniejszej grzywny - podaje agencja TASS. Ta z kolei została nałożona w związku z domniemanym nadużyciem dominującej pozycji na rynku hostingu wideo przez YouTube'a.
Kara wymierzona w giganta z Doliny Krzemowej jest kolejnym dowodem na coraz bardziej restrykcyjną politykę Rosji wobec zagranicznych firm technologicznych. To nie pierwszy raz, gdy Moskwa nałożyła na Google'a grzywnę.
W lutym ubiegłego roku na firmę nałożono karę w wysokości 2 mld rubli za "nieprzejrzyste, stronnicze i nieprzewidywalne podejście do zawieszania i blokowania kont i treści użytkowników". Spółka odwołała się od tej decyzji, choć, jak podaje TASS, rosyjski sąd apelacyjny podtrzymał jej legalność.
Brak płatności spowodował podwojenie pierwszej grzywny i ponowne ukaranie amerykańskiej spółki.
"Firma musi wpłacić dodatkowe 4 mld rubli do budżetu Federacji Rosyjskiej. Sąd Rejonowy w Moskwie wydał wyrok w sprawie Google'a - nałożenie grzywny w wysokości dwukrotności grzywny Federalnej Służby Antymonopolowej Federacji Rosyjskiej, która nie została opłacona w terminie" - czytamy w oświadczeniu sądu.
YouTube, który na całym świecie blokował rosyjskie media państwowe, znajduje się pod silną presją ze strony rosyjskich organów państwowych i polityków. W kwietniu ubiegłego roku zarzucono firmie, że jest jedną z głównych platform zaangażowanych w "wojnę informacyjną" przeciw Rosji.
Władze powstrzymały się jednak od zablokowania dostępu do serwisu - inaczej, niż w przypadku platform społecznościowych, jak Twitter, Facebook czy Instagram. Choć Google zakończył sprzedaż reklam online w Rosji po inwazji na Ukrainę, nie przestał udostępniać bezpłatnych usług.
Zgodnie z decyzją Alphabet musi zapłacić grzywnę w ciągu 60 dni.